facebook

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

poniedziałek, sierpnia 27, 2012
3
II kolejka po pierwszym dniu ... bezbarwna i nudna
Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 2:1 (1:0)
Typowa ligowa młócka. Zagłębie strzeliło gola i czekało na koniec meczu, 
a piłkarze Piasta nie mieli pomysłu na odrobienie strat. Gdy udało się Piastowi wyrównać, to Zagłębie obudziło się. Woźniak strzelił gola i znowu zapadł marazm na boisku. Zero emocji i ciekawych zagrań.
Widzów: 7054
MVP: w tym meczu takiego nie było

Bramki: Robert Jeż (7), Arkadiusz Woźniak (68) - Ruben Jurado ESP (64)

Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 1:1 (0:1)
Obie drużyny chciały ten mecz wygrać. Dzięki temu kibice mogli obejrzeć wiele szybkich i kombinacyjnych akcji. Gra była bardzo zacięta, a miejscami brutalna. Wynikiem tego były dwie czerwone kartki. Żadna z drużyn nie uzyskała w meczu wyraźnej przewagi na boisku i remis jest sprawiedliwym wynikiem. 
Widzów 4353

MVP: Arkadiusz Milik

Bramki: Maciej Makuszewski (59) - Arkadiusz Milik (37)


Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 1:1 (1:1)
Podbeskidzie przystąpiło do tego meczu bez respektu dla Wisły i z zamiarem wygrania spotkania. Ponieważ Wisła to już nie ta drużyna, która seryjnie zdobywała mistrzostwo Polski, więc zadanie wydawało się w zasięgu gospodarzy. W 17 minucie Podbeskidzie objęło prowadzenie. Praktycznie do końca pierwszej połowy mecz był pod pełną kontrolą gospodarzy. W doliczonym czasie gry Wisła wykorzystała moment nieuwagi i zdobyła wyrównującą bramkę. W drugiej połowie więcej z gry miała Wisła i powinna strzelić co najmniej dwie bramki. Jednak gracze Wisły marnowali sytuacje i mecz zakończył się remisem.
Widzów: ok. 3200
MVP: w tym meczu takiego nie było


Bramki: Robert Demjan SLK (17) - Łukasz Burliga (45) 

Widzew Łódź - Ruch Chorzów 2:0 (1:0) 
Mecz o dwóch obliczach. Na początku do ataku ruszył Ruch, ale akcje Piecha i spółki były nieskuteczne. Wraz z upływem czasu role zaczęły się odwracać i Widzew uzyskiwał przewagę. W grze Ruchu było widać coraz większą bezsilność, bezradność i frustrację. Efektem były dwie czerwone kartki dla piłkarzy Ruchu i dwie stracone bramki.
Widzów 3500
MVP: w tym meczu takiego nie było

Bramki: Mehdi Ben Dhifallah TUN (43-karny), Mariusz Rybicki (90)

Polonia Warszawa - Lech Poznań 1:2 (1:1)
Mecz stał na niezłym poziomie, a obie drużyny stworzyły wiele okazji do zdobycia bramek. Prowadzenie w dość szczęśliwych okolicznościach objął Lech za sprawą ex-Polonisty Łukasza Trałki. Wyrównał tuż przed przerwą Łukasz Teodorczyk, który wygrał walkę o pozycję z Kebba Ceesay w polu bramkowym. Po przerwie przeważała Polonia, ale Lech też miał swoje sytuację. Ponownie na prowadzenie wyszedł Lech po przepięknym i piekielnie silnym strzale Tonewa tuż pod poprzeczkę bramki Pawełka. Polonia mogła wyrównać, ale nie dopisało jej szczęście. Szczególnie mogła się podobać gra Teodorczyka i Wszołka. Natomiast na największe wyróżnienie zasłużył bramkarz Lecha Jasmin Buric, którego kilka fantastycznych interwencji miało decydujący wpływ na wynik spotkania.
Widzów ok. 4000
MVP: Jasmin Buric

Bramki: Łukasz Teodorczyk (43) - Łukasz Trałka (33), Aleksandyr Tonew BUL (73)


Śląsk Wrocław - Korona Kielce 2:0 (2:0)
Korona i Śląsk przystąpiły do meczu z wolą zwycięstwa . Do 24 minuty mecz był wyrównany. Wtedy nastąpiło zdarzenie, które miało decydujący wpływ na wynik i dalszy przebieg meczu. Obrońca Korony Kijanskas wycofał zbyt lekko piłkę do Małkowskiego, którą przejął Sobota. Bramkarz Korony sfaulował piłkarza Śląska w polu karnym. Rzut karny na bramkę zamienił Cetnarski. I w tym momencie już było po meczu. Śląsk zdobył jeszcze jedną bramkę po kolejnym rzucie karnym. W dziewiątkę Korona nic nie mogła już zrobić, a Śląsk spuścił z tonu i czekał tylko na koniec meczu. 
Widzów: 13000
MVP: w tym meczu takiego nie było

Bramki: Mateusz Cetnarski (27-karny), Mateusz Cetnarski (42-karny)

GKS Bełchatów - Legia Warszawa 0:2 (0:1)
Mecz był jednostronnym widowiskiem. Gospodarze nie mieli żadnych piłkarskich argumentów. Mecz nudny i bez historii.
Widzów 3000
MVP: w tym meczu takiego nie było

Bramki: Marek Saganowski (9), Michał Żyro (53)

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 0:2 (0:0)
Beniaminek przegrał, a wcale nie musiał. Więcej z gry miała Pogoń, ale to Lechia potrafiła wypracować  kilka klarownych pozycji do strzelenia bramki i jedną z nich wykorzystała w 56 minucie za sprawą najlepszego na boisku Abdou Razacka Traore. Wyrównać mógł Bonin, ale jego silny strzał poszybował nad bramką. W końcówce Pogoń ruszyła do frontalnego ataku i nadziała się na kontrę, po której straciła drugą bramkę. Świętowanie w Szczecinie po wysokim zwycięstwie nad Zagłębiem 9. dni temu zostało zakończone.
Widzów 11000
MVP: Abdou Razack Traore

Bramki: Abdou Razack Traore Burkina Faso (56), Łukasz Surma (90) 

3 komentarze:

  1. ale mało kibiców w meczach piątkowych i sobotnich. Średnia powyżej 4000 tysięcy widzów na mecz to najlepsze podsumowanie poziomu polskiej I ligi zwanej Ekstraklasą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Legionista z Grochowa27 sierpnia 2012 00:18

    Kibicuję Legii od wielu wielu lat. Zawsze Legia jest pretendentem do tytułu mistrzowskiego i zwykle na tym się kończy. Mam nadzieję, że tym razem już nie będzie tak jak w sezonie 2011/2012.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pogoń sprowadzona z obłoków. Nie będzie łatwo.

    OdpowiedzUsuń