facebook

środa, 22 sierpnia 2012

środa, sierpnia 22, 2012
1
10 medali w Londynie ... na tyle nas stać!
Za kilka dni miną dwa tygodnie od zakończenia Igrzysk XXX Olimpiady w Londynie. Chętnych do medali na całym świecie było wielu, ale niewielu uczestników zmagań na olimpijskich arenach wróciło z medalami. Polska reprezentacja olimpijska należała do najliczniejszych ekip, które wystąpiły na igrzyskach. Niestety w przypadku polskich sportowców ilość nie przeszła w jakość. 10 medali olimpijskich, w tym dwa złote, to zbyt mało, jak na Polskę, która od dziesiątek lat należała do bezpośredniego zaplecza najlepszych reprezentacji narodowych. Polacy w klasyfikacji medalowej zajęli 30-31 miejsce ex-aequo z Azerbejdżanem. Polska wysłała 235 sportowców, a Azerbejdżan 39. Dla Polski był to jeden z najsłabszych występów na igrzyskach, a dla Azerbejdżanu zdecydowanie najlepszy. 

Biorąc pod uwagę liczebność ekipy i ogromne środki finansowe, które przeznaczono na przygotowania polskiej ekipy olimpijskiej do Igrzysk XXX Olimpiady w Londynie można postawić tezę, że to najgorszy występ Polaków na letnich igrzyskach olimpijskich w historii. 
Joanna Mucha poinformowała kilka dni temu, że koszty, które poniosło samo Ministerstwo Sportu w całym cyklu czteroletnim na przygotowania polskich sportowców do igrzysk w Londynie to 130 milionów złotych.
Zdaniem minister Muchy polskim problemem jest brak specjalizacji i wydawanie pieniędzy na wszystkie dyscypliny. Niestety, ale z tym należy się zgodzić. Nigdy nie byliśmy mocarstwem sportowym, a chętnych do zdobywania medali ciągle przybywa, więc specjalizacja wydaje się kierunkiem, jak najbardziej godnym poparcia. Najlepszym przykładem specjalizacji w sporcie olimpijskim jest Azerbejdżan. Z 10 medali, które zdobyli sportowcy z Azerbejdżanu w Londynie, aż 7 było udziałem zapaśników, a 2 bokserów.

Należy tez uczciwie przyznać, że oczekiwania polskich kibiców były ponad stan posiadania, a dodatkowo media podsycały tą atmosferę. Specjaliści przed igrzyskami tonowali ten hurra optymizm i prognozy dla Polski oscylowały wokół 10 medaliW 2011 roku Polacy zdobyli 11 medali mistrzostw świata w konkurencjach, które rozgrywane są również na igrzyskach.  Zwykle igrzyska to zdecydowanie większa mobilizacja całego sportowego świata, a szczególnie ekipy USA.  Trudno było oczekiwać, że zdarzy się cud. Była olbrzymia niespodzianka w postaci medalu Sylwii Bogackiej, ale i ogromne rozczarowanie po występie Marcina Dołęgi. W sumie bilans wyszedł na zero, czyli zdobyliśmy tyle medali, ile było w naszym zasięgu.

Za taki stan sportu olimpijskiego w Polsce odpowiedzialni są konkretni ludzie, którzy dzierżą stery w związkach sportowych. Czy Londyn 2012 cokolwiek zmieni w zastałym od lat układzie. Szczerze wątpię. Podsumowaniem, niech będzie komentarz anonimowego internauty, który znalazłem pomiędzy tysiącami opinii, które przelały się przez polski Internet: "W Rosji żyje około 140 milionów, w Polsce 38 milionów ludzi to jest 4 razy mniej, ale Rosjanie zdobyli ponad 80 medali to jest 8 razy więcej. Jednym słowem dno i wodorosty" ... nie wiem co gorsze: dno, czy wodorosty?

1 komentarze:

  1. Chętnych do medali będzie przybywać. najlepszym rozwiązaniem to igrzyska co dwa lata. może straci na znaczeniu medal olimpijski, a może nie. obawiam się, że za 12 lat to 10 medali będzie doskonałym wynikiem.

    OdpowiedzUsuń