
Okazje do zdobycia bramki Holendrzy marnowali seryjnie, a prym w tym wiódł Robin van Persie. To gwiazdor Arsenalu zawiódł najbardziej w drużynie Oranje. Czyżby to była klątwa Arsenalu Londyn, bo to już drugi zawodnik, po Wojtku Szczęsnym załatwia mecz swojej drużyny. Oczywiście w jednym i drugim przypadku obaj piłkarze nie odpowiadają w całości, za kiepski wynik swojej drużyny, ale mieli w tym znaczący udział.
Duńczycy zacieśnili szeregi i grali bardzo wysoko pressingiem. Konsekwencja i dyscyplina taktyczna "Gangu Olsena" pozwoliła im wygrać mecz. Stworzyli tylko jedną okazję do zdobycia bramki i wykorzystali błąd obrońców holenderskich w 24 minucie, dzięki cwaniactwu boiskowemu Michaela Krohn-Dehli.
Może w tym meczu narodził się czarny koń Euro 2012 ?
dobre z tym Gangiem Olsena. Egon zawsze miał plan. Czy Morten też ma plan na zawojowanie Euro.
OdpowiedzUsuńGang Olsena idzie na wojnę.
OdpowiedzUsuń