facebook

sobota, 16 czerwca 2012

sobota, czerwca 16, 2012
Francja spotkała się z Ukrainą w piętnastym meczu Euro 2012. Po czterech minutach od rozpoczęcia spotkania, sędzia przerwał mecz z powodu burzy, która rozpętała się nad stadionem. Burza była bardzo gwałtowna, a woda lała się strumieniami na murawę boiska. Po godzinie czasu warunki atmosferyczne były już na tyle poprawne, że sędzia wznowił spotkanie.

Ukraina po zwycięstwie nad Szwecją miała jeden cel w tym spotkaniu: za wszelką cenę nie przegrać. W pierwszej połowie udało się utrzymać wynik remisowy, mimo, że sytuacje na zdobycie bramki stwarzali sobie przede wszystkim Francuzi. Pod koniec pierwszej połowy Andriy Shevchenko otrzymał podanie z głębi pola , i oddał mocny strzał z lewej strony pola karnego, ale Hugo Lloris nie dał się zaskoczyć i sparował piłkę do boku. To była jedyna, bardzo dobra okazja do objęcia prowadzenia w meczu przez Ukrainę. Gdyby to się udało, mecz mógłby potoczyć się po myśli gospodarzy.

Cało spotkanie rozstrzygnęło się w ciągu kilku minut pomiędzy 53, a 56 minutą meczu. Najpierw Jeremy Menez, a następnie Yohan Cabaye zdobyli bramki dla Francji, i w ten sposób, jak się potem okazało ustalili wynik meczu. Po stracie pierwszej bramki reprezentantom Ukrainy "odcięło prąd". To była już inna drużyna. Do końca meczu grali bez wiary na wyrównanie. Przygotowanie mentalne zespołu Ukrainy jest tragiczne. Pozostał im jeszcze mecz z Anglikami i przy takiej postawie, jaką zaprezentowali w meczu z Francją, to Anglia będzie miała ułatwione zadanie.

0 komentarze:

Prześlij komentarz