facebook

piątek, 7 września 2012

piątek, września 07, 2012
1
remis z Czarnogórą w oparach pay-per-view
Około 12 tysięcy widzów na stadionie w Podgoricy miało możliwość podziwiania zmagań reprezentacji Polski i Czarnogóry w meczu eliminacyjnym grupy H do Mundialu w Brazylii. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Prowadzenie dla Polski z rzutu karnego uzyskał już w 5 minucie meczu Jakub Błaszczykowski. Rzut karny podyktowany został po faulu obrońcy Czarnogóry na Robercie Lewandowskim. Po objęciu prowadzenia przez zespół Polski na boisku zapanował chaos. Niestety, ale w tym chaosie lepiej czuli się Czarnogórcy i to oni za sprawą Nikoli Drincica, a następnie Mirko Vucinica zdobyli dwie bramki. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Czarnogóry 2:1. 

Druga połowa to dalszy ciąg chaotycznej gry. Zespół gospodarzy skoncentrował się na obronie korzystnego wyniku i czyhaniu na kontry. Jednak w 55 minucie szczęście uśmiechnęło się do Polaków. Obraniak idealnie dośrodkował z rzutu wolnego na pole karne. Piłka spadła prosto na głowę Mierzejewskiego, który strzelił w kierunku dalszego słupka i było 2:2. Szczęście mogło trwać tylko jedną minutę, bo Jovetić znalazł się sam na sam z Tytoniem. Czarnogórzec miał czas i miejsce, ale fatalnie przestrzelił obok słupka. Im bliżej końca meczu, tym gra była coraz bardziej nerwowa i obfitowała w faule. Wynikiem ostrej, a nawet chamskiej gry były dwie czerwone kartki. Pierwsza dla Pavicevica, a druga dla Obraniaka. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Remis jest sprawiedliwy i oddaje rzeczywisty układ sił na boisku. Polacy powinni ten mecz jednak wygrać, ponieważ obrona Czarnogóry grała fatalnie i była najsłabszą formacją na boisku. Polacy nie dali obronie Czarnogóry szansy do popełniania większej ilości błędów. Był to pierwszy mecz w grupie eliminacyjnej i nasza drużyna powinna zagrać bardziej ofensywnie. Ryzyko dzisiaj niewiele kosztowało! Jednak Fornalik za wszelką cenę nie chciał przegrać tego meczu i to się udało, ale z taką grą daleko nie zajedziemy. Należy uczciwie powiedzieć, że gra polskiej drużyny wygląda o wiele gorzej, niż w czasie gdy trenerem był Franciszek Smuda. 

W trakcie meczu były rzucane przez miejscowych kibiców na boisko różnego rodzaju przedmioty i petardy. Głównym celem był Tytoń i... chyba udało się miejscowym zadymiarzom wyprowadzić Przemysława z równowagi, bo dzisiaj nie był zbyt pewny w swoich interwencjach. Sędzia kilka razy przerywał mecz w celu usunięcia przedmiotów z boiska, ale nie podejmował innych działań. Jednym zadaniem wandalizm i barbarzyństwo na trybunach!

Był to pierwszy mecz w całej historii polskiej reprezentacji w piłce nożnej, który można było obejrzeć w Polsce tylko w systemie płatnej telewizji (pay-per-view) ... za drobną opłatą 20 złotych. Większość kibiców zbojkotowała oglądanie meczu w telewizji za opłatą i wybrała Internet. Najpopularniejszy portal meczyki.pl padł! ... ale to nie była jedyna możliwość śledzenia meczu w Internecie.

Czarnogóra - Polska 2:2 (2:1)
Bramki: Nikola Drincić (27), Mirko Vucinić (45) - Jakub Błaszczykowski (6-karny), Adrian Mierzejewski (55)

1 komentarze: