Dlaczego Sousa zrezygnował z prowadzenia reprezentacji Polski w tak szczególnym momencie, dwa miesiące przed meczem z Rosją w ramach baraży do Mundialu? Można snuć tylko domysły, bo Sousa zapewne nie wyjawni całej prawdy teraz. Można jednak "bawić" się w przypuszczenia, które mogą być bliskie prawdziwych motywów, które kierowały Portugalczykiem.
Zapewne motywy są dwa.
Pierwszy to brak wiary w polską reprezentację, co ma oczywiście pokrycie w
wynikach jakie z nią osiągnął Paulo Sousa (w zeszłym roku wygrał tylko z
Albanią, San Marino i Gibraltarem) - prawda, że kiepsko to wygląda. Zapewne
mógł się spodziewać, że po odpadnięciu w barażach, wyleci z posady
selekcjonera, a taka sytuacja była bardziej, niż prawdopodobna ... a po co
mu to? Notowań na rynku transferowym trenerów by mu to nie podniosło! Trzeba
też uczciwie powiedzieć, że piłkarze reprezentacji Polski pomogli Portugalczykowi w
podjęciu decyzji o odpuszczeniu stanowiska selekcjonera (swoimi wynikami).
Drugi motyw - pojawiła się okazja na większe pieniędze w Brazylii i z tego skorzystał, mając cały czas na myśli, że polska reprezentacja w piłce nożnej jest ... jaka jest, a on nie wskrzesi w polskich piłkarzach żaru i żądzy zwycięstwa.
Cała ta sytuacja wbrew pozorom może polskim reprezentantom wyjść na dobre, bo jakby na to nie spojrzeć jest to swoiste wotum nieufności i niewiary w polskich piłkarzy. Czy Polacy pozytywnie wkurzą się i wzniosą na wyżyny swoich umiejętności w meczu z Rosją? ... czas pokaże.
Czy powinniśmy mieć pretensje do Portugalczyka? I tak i nie. Wiem jedno. Jak Polacy odpadną w barażach winnym za całe zło będzie Sousa. Jak przebrną zwycięsko baraże nikt o nim w Polsce nawet nie wspomni.
... a tak będąc całkowicie uczciwym. Czy nie chcieliśmy, aby Sousa przestał być selekcjonerem polskiej repy? Chcieliśmy! ... więc o co ta cała obraza.
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Kliknij aby zobaczyć kod!
Aby dodać emoticon musisz dodać przynajmniej jedną spację przed kodem.