facebook

wtorek, 19 czerwca 2018

wtorek, czerwca 19, 2018
mecz grupy H (16 mecz MŚ):
Polska - Senegal 1;2 (0:1)
Bramki: Thiago Cionek (GS) 37', M'Baye Niang 61' dla Senegalu, Grzegorz Krychowiak 86' dla Polski

Polska: Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek (83' Bartosz Bereszyński), Thiago Cionek, Michał Pazdan, Maciej Rybus - Jakub Błaszczykowski (46' Jan Bednarek), Piotr Zieliński, Grzegorz Krychowiak, Kamil Grosicki - Arkadiusz Milik (73' Dawid Kownacki), Robert Lewandowski

Senegal: Khadim N'Diaye - Moussa Wague, Salif Sane, Kalidou Koulibaly, Youssouf Sabaly - Ismaila Sarr, Alfred N'Diaye, Idrissa Gana Gueye, Sadio Mane - Mame Biram Diouf (60' Cheikh N'Doye), Mbaye Niang (75' Moussa Konate)
Żółte kartki: Grzegorz Krychowiak (Polska) oraz Idrissa Gueye, Salif Sane (Senegal)
Sędzia: Abdullah Ghayyath Shukralla (Bahrajn)

Pierwszy mecz na Mundialu w Rosji, Polacy rozegrali z Senegalem na Otkrytije Arienie w Moskwie. Po dramatycznie słabej grze, w której trudno było dopatrzyć się jakiejkolwiek myśli taktycznej, przegrali 1:2.

Senegal nie stworzył w meczu żadnej stu procentowej okazji do strzelenia bramki, ale ... zdobył dwa gole. Pierwszy gol dla Senegalu w 37 minucie meczu strzelił Thiago Cionek. Zza pola karnego uderzył piłkę Idrissa Gueye. Piłka odbiła się od stojącego w polu karnym Thiago Cionka i zmieniła kierunek. Wpadła do bramki, kompletnie myląc Szczęsnego. 

Druga bramka dla Senegalu to istne kuriozum. Nie wiedzieć czemu, Krychowiak postanowił podać Szczęsnemu piłkę z połowy Senegalu. Piłka odbiła się od boiska pomiędzy Bednarkiem i Szczęsnym, którzy na moment zawahali się. Pomiędzy nich wbiegł Mbaye Niang i przejął piłkę. Pobiegł z nią w kierunku pustej bramki. Gol był tylko formalnością. Kompromitacja. Świat się śmieje!

Honorowego gola na kilka minut przed końcem meczu strzelił głową Krychowiak. Gol był wspaniały, ale czasu zabrakło na wyrównanie wyniku meczu ... a może czegoś innego zabrakło? 

Mecz był przykładem tego, co najgorsze w piłce nożnej, czyli kunktatorstwa. Jak pokazuje wynik końcowy, lepiej wyszli na tym piłkarze Senegalu. 

Nawałka jako trener jest ostrożny i ta taktyka prowadzi nas na manowce. Już seria tzw gier przygotowawczych (plus lanie w Danii) wskazywało, że coś z boiskową taktyką polskiej reprezentacji jest nie halo (słaba gra, piłkarze biegają po boisku nie widząc się wzajemnie, mało goli etc). Mecz z Senegalem pokazał, że Nawałka wszedł w buty Janasa, Fornalika, Smudy i Engela. To jest taktyka minimalizmu i asekuracji. W polskiej repie nie widać mentalności zwycięzcy. Wszystko się gdzieś rozlazło pomiędzy ... Lady Pank, rodzinami na zgrupowaniach, żabką, zabawą, konferencjami prasowymi na których opowiadano często dyrdymały .... Luz blues, a w grze same dziury.

Po meczy z Senegalem Lewandowski powiedział "... Zabrakło komunikacji, chyba wiary w to, że możemy coś zdziałać...". Zabrakło wiary i komunikacji? Czy ja dobrze słyszę? Czy to jest drużyna? Po co tam pojechali, jeżeli mentalnie nie są nastawieni na zwycięstwa?

Mecz Polska - Senegal zakończył pierwszą rundę gier eliminacyjnych w grupach. Jak wypadli Polacy na tle innych drużyn? Trudno to jednoznacznie ocenić, bo mecz meczowi nierówny, ale zapewne po tym meczu Polacy należą do tych drużyn, którzy powinni powoli pakować walizki. Jak mogę to inaczej ocenić, skoro kapitan mówi takie rzeczy. Skąd, ja  prosty bloger mam mieć więcej wiary?

Dalej widzę to tak. Z Kolumbią mecz o wszystko zakończony może remisem. Z Japonia mecz o honor zakończony może zwycięstwem ... a potem żabka, rybka, luz, blues i .... Za kilka miesięcy syzyfowe prace z nową kadrą i nowym trenerem. Może za 100 lat powtórzą sukces piłkarzy z Peerelu ... a podobno w Peerelu wszystko było do 4LITER?

0 komentarze:

Prześlij komentarz