facebook

poniedziałek, 25 czerwca 2018

poniedziałek, czerwca 25, 2018
mecz grupy A (33 mecz MŚ):
Urugwaj - Rosja 3:0 (2:0)

Bramki: Luis Suarez 10', Denis Czeryszew 23' (GS), Edinson Cavani 90'

Urugwaj: Fernando Muslera - Sebastian Coates, Diego Godin, Martin Caceres, Nahitan Nandez (73' Cristian Rodriguez), Matias Vecino, Lucas Torreira, Rodrigo Bentancur (63' Giorgian De Arrascaeta), Diego Laxalt, Luis Suarez, Edinson Cavani (90+4' Maximiliano Gomez)

Rosja: Igor Akinfiejew - Igor Smolnikow, Ilja Kutiepow, Siergiej Ignaszewicz, Fedor Kudriaszow, Aleksander Samiedow, Roman Zobnin, Jurij Gazinski (46' Daler Kuzjajew), Denis Czeryszew (38' Mario Fernandes), Aleksiej Miranczuk (60' Fiodor Smołow), Artiom Dziuba

Żółte kartki: Gazinski, Smolnikow (Rosja) oraz Bentancur (Urugwaj)
Czerwona kartka: Smolnikow (Rosja - za drugą żółtą)
Sędzia: Malang Diedhiou (Senegal)

Na stadionie w Samarze, do meczu o pierwsze miejsce w grupie A, drużyny Urugwaju i Rosji przystąpiły, mając zapewniony awans do dalszych gier. Czy to miało znaczenie dla przebiegu meczu? Trudno powiedzieć. Faktem jest, że po ponad 30 minutach gry, Urugwaj strzelił dwie bramki, a Rosjanie otrzymali czerwoną kartkę (Igor Smolnikow) i strzelili gola samobójczego. Mecz zaczął się fatalnie dla Rosji i tak samo się skończył. Po końcowym gwizdku sędziego wynik brzmiał 3:0 dla Urugwaju. Pierwszego gola dla Urugwaju zdobył  Luis Suarez, a drugi to rykoszet od stojącego na drodze piłki  Denisa Czeryszewa. Piłka uderzona z dużej odległości przez  Diego Laxalta nie zmierzała nawet do bramki, ale zmieniając kierunek zmyliła bramkarza.

Urugwajczycy, prowadząc 2:0 nie naciskali specjalnie na Rosjan, a drużyna prowadzona przez Czerczesowa nie miała argumentów na takiego przeciwnika, jak Urugwaj. Trzecia bramka dla Urugwaju padła w 90. minucie meczu. Edison Cavani dobił piłkę z kilku metrów, po wcześniejszej główce Diego Godina, którą odbił bramkarz.

Nie takiego wyniku, a przede wszystkim gry, spodziewali się kibice Sbornej. Urugwaj zweryfikował szanse Rosjan na mundialowy sukces.


mecz grupy A (34 mecz MŚ):
Arabia Saudyjska - Egipt 2:1 (1:1)
Bramki: Mohamed Salah 22' dla Egiptu, Salman Al-Faraj (K) 45+6', Salem Al-Dawsari 90+5' dla Arabii Saudyjskiej

Arabia Saudyjska: Yasser Al-Mosailem - Mohammed Al-Breik, Osama Hawsawi, Motaz Hawsawi, Yasser Al-Shahrani, Hattan Bahebri (65' Muhannad Asiri), Salman Al-Faraj, Abdullah Otayf, Housain Al-Mogahwi, Salem Al-Dawsari, Fahad Al-Muwallad (79' Yahya Al-Shehri)

Egipt: Essam El Hadary - Ahmed Fathi, Ali Gabr, Ahmed Hegazy, Mohamed Abdel-Shafi, Mohamed Elneny, Tarek Hamed, Mohamed Salah, Abdallah Said (45+7' Amr Warda), Mahmoud Trezeguet (81' Mahmoud Kahraba), Marwan Mohsen (64' Ramadan Sobhi)

Żółte kartki: Ali Gabr, Ahmed Fathi (Egipt)
Sędzia: Wilmar Roldan (Kolumbia)

Mecz outsiderów grupy, A rozegrany na stadionie w Wołgogradzie, mało kogo interesował, poza kibicami tych drużyn. Obie drużyny odpadły już z Mundialu i takie mecze to czysta formalność, chociaż dla niektórych to mecz o honor? Mecz o honor zakończył się zwycięstwem Arabii Saudyjskiej, po strzelonej w ostatniej minucie doliczonego czasu gry bramce przez Salema Al-Dawsariego

W meczu obu drużyn wystąpiła gwiazda pierwszej wielkości Mohamed Salah i to ten piłkarz przyciągał głównie uwagę kibiców. Mohamed Salah strzelił bramkę dla Egiptu, ale potem zmarnował sytuację sam na sam. Egipt wydawał się faworytem tego spotkania, ale więcej sytuacji do zdobycia bramki stworzyli Saudyjczycy. Mieli dwa rzuty karne, z których tylko jeden zakończył się bramka. Piłkarz Arabii Saudyjskiej Fahad Al-Muwallad nie wykorzystał rzutu karnego, który wybronił 45-letni bramkarz Essam El Hadary. Mecz bez emocji. 



mecz grupy B (35 mecz MŚ): 
Iran - Portugalia 1:1 (0:1)
Bramki: Ricardo Quaresma 45' dla Portugalii, Karim Ansarifad 90+3' (K) dla Iranu

Iran: Ali Beiranvand - Ramin Rezaeian, Majid Hosseini, Morteza Pouraliganji, Ehsan Haji Safi (56' Milad Mohammadi), Saied Ezatolahi (76' Karim Ansarifad), Alireza Jahanbakhsh (70' Saman Ghoddos), Omid Ebrahimi, Vahid Amiri, Sardar Azmoun

Portugalia: Rui Patricio - Cedric Soares, Pepe, Jose Fonte, Raphael Guerreiro, Ricardo Quaresma (69' Bernardo Silva), William Carvalho, Adrien Silva, Joao Mario (Joao Moutinho 84'), Andre Silva (90+5' Goncalo Guedes), Cristiano Ronaldo

Żółte kartki: Haji Safi, Azmoun (Iran) oraz Guerreiro, Quaresma, Ronaldo (Portugalia).
Sędzia: Enrique Caceres (Paragwaj)

Na stadionie w Sarańsku Portugalia zremisowała z Iranem 1:1 i w ten sposób zapewniała sobie dalszy udział w Mundialu. Mecz był niesłychanie zacięty, a to za sprawą zespołu irańskiego, który po świetnym meczu z Hiszpanią, wcale nie zamierzał zrezygnować z dalszego udziału w Mundialu. Tylko wygrana z Portugalią dawała Irańczykom taki awans, lecz wszelkie argumenty piłkarskie przemawiały za Portugalią.

Pierwsza połowa meczu to lekka przewaga Portugalii i oczekiwanie Iranu na tą jedyną okazję. Niestety dla Iranu, ale w 45. minucie meczu Ricardo Quaresma uderzył z narożnika pola karnego zewnętrznym podbiciem i piłka przeleciała nad bramkarzem, lądując w siatce. Gdy na początku drugiej połowy sędzia podyktował rzut karny za faul na CR7, wydawało się, że losy meczu są już rozstrzygnięte. Niestety, ale tym razem dla Portugalczyków, Ronaldo uderzył zbyt lekko w lewy dolny róg bramki i piłkę chwycił Ali Beiranvand.

Druga połowa meczu to desperacka walka Persów o poprawę wyniku. Imali się wszelkich możliwych i niemożliwych sposobów. Ich wysiłki zostały nagrodzone rzutem karnym. Niestety, ale wyrównanie wyniku spotkania przyszło zbyt późno, bo w doliczonym czasie gry. Remis z Portugalią, to wielki sukces Iranu i ich trenera ... Portugalczyka  Carlosa Queiroza

mecz grupy B (36 mecz MŚ): 
Hiszpania - Maroko 2:2 (1:1)
Bramki: 0:1 - Khalid Boutaib 14', Youssef En-Nesyri 81' dla Maroka, Isco 19', Iago Aspas 90' dla Hiszpanii

Hiszpania: David de Gea - Dani Carvajal, Gerard Pique, Sergio Ramos, Jordi Alba - David Silva (84' Rodrigo Moreno), Andres Iniesta, Thiago Alcantara (74' Marco Asensio), Isco, Sergio Busquets - Diego Costa (74' Iago Aspas).

Maroko: Munir El Kajoui - Nabil Dirar, Manuel da Costa, Romain Saiss, Achraf Hakimi - Karim El Ahmadi, Younes Belhanda (64' Faycal Fajr), Nordin Amrabat, Mbark Boussoufa, Hakim Ziyech (85' Aziz Bouhaddouz) - Khalid Boutaib (72' Youssef En-Nesyri).

Żółte kartki: El Ahmadi, Amrabat, da Costa, Boussoufa, Munir, Hakimi (Maroko).
Sędzia: Rawszan Irmatow (Uzbekistan).

Na stadionie w Kaliningradzie o mało co nie doszło do największej sensacji tych mistrzostw. Do 90. minuty spotkania, w meczu z niezwykle utytułowaną Hiszpanią, prowadziło Maroko. Dopiero po interwencji VAR (sprawdzenie czy był spalony) sędzia przyznał bramkę Hiszpanii, którą piętą zdobył Iago Aspas.

Mecz miał całkowicie nieoczekiwany przebieg. Maroko, które nie zdobyło na Mundialu żadnego punktu, dwa razy wychodziło w meczu na prowadzenie i przez cały czas spotkania grało z Hiszpanami, jak równy z równym. Na boisku nie było widać różnicy klas, która dzieli te zespoły i ich piłkarzy we wszelkich rankingach. Bezradność Hiszpanii w meczu była zdumiewająca i zastanawiająca. Można było się zastanawiać, czy na naszych oczach nie rozpoczyna się proces przegrupowania sił w piłce nożnej.

Pierwszą bramkę dla Maroka zdobył w 14. minucie Khalid Boutaib, który po beznadziejnej interwencji obrońców, wybiegł sam na sam z bramkarzem i posłał piłkę między nogami de Gei do bramki. Hiszpanie wyrównali stan meczu w ciągu kilku minut. Strzelcem bramki był Isco, który pokonał bramkarza strzałem z kilku metrów.

Remis w meczu utrzymywał się aż do 81. minuty, gdy rezerwowy Youssef En-Nesyri,  po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, oddał celny i piekielnie silny strzał głową, całkowicie nie do obrony. Hiszpanie ratując remis w ostatniej minucie spotkania wygrali grupę B i meczu o ćwierćfinał spotkają się z Rosją. Uniknęli w ten sposób Urugwaju, który stanie na przeszkodzie Portugalii.

0 komentarze:

Prześlij komentarz