facebook

poniedziałek, 25 czerwca 2018

poniedziałek, czerwca 25, 2018
1
To już jest koniec, nie ma już nic...


Kazań Arena była światkiem kompromitującej przegranej polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Polska przegrała 0:3 z Kolumbią i po dwóch przegranych meczach na Mundialu w Rosji zakończy rozgrywki na fazie grupowej. 

Mecz dla obu drużyn był meczem o wszystko. Przegrywający odpadał z Mundialu, a remis w tym meczu, ograniczał szanse obu drużyn do minimum, chociaż w dalszym ciągu obie drużyny pozostawałyby w grze o awans z grupy.

Mecz rozpoczął się od ataków Polaków i gdyby wtedy padła bramka, trudno powiedzieć, jak dalej potoczyłyby się losy tego spotkania, biorąc pod uwagę niezbyt dużą odporność psychiczną Latynosów (pokazał to mecz Kolumbii z Japonią).

Niestety, ale po kilkunastu minutach do głosu doszli piłkarze Kolumbii i każdy mógł naocznie przekonać się, że potencjał piłkarski tej drużyny jest dużo większy, niż polskiej reprezentacji. Z minuty, na minutę przewaga Kolumbii rosła, a ich akcja pachniały bramką. W 40. minucie meczu Juan Quintero z Jamesem Rodriguezem rozbujali polskim blokiem obronnym, który totalnie się pogubił. Kolumbijczycy dopięli swego, a gola głową, z najbliżej odległości zdobył Yerry Mina. W pierwszej połowie meczu Polacy nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę Ospiny. To nie był najlepszy prognostyk na drugą połowę meczu.

Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Polacy próbowali coś zrobić, ale Kolumbia całkowicie kontrolowała mecz. Do końca meczu Polacy wypracowali dwie szanse na zdobycie gola. Najpierw Lewandowski z najbliższej odległości trafił w Ospinę, a niedługo potem Krychowiak nie zdołał w podobnej sytuacji skierować piłki do siatki.

Pod koniec meczu Kolumbijczycy wyprowadzili dwa kontrataki, po których kolejne bramki dla Kolumbii zdobyli Radamel Falcao i Juan Cuadrado. Gol Cuadrado był kuriozalny. On nie miał prawa dobiec do piłki, bo wybiegł do niej z własnej połowy, a mimo to ubiegł obrońców. Gra polskich obrońców to katastrofa!

Po końcowym gwizdku Kolumbia oszalała!

Tak na marginesie, bo sprawa nie za bardzo jest jasna. Dlaczego do tego meczu wytypowano sędziów reprezentujących Meksyk? Dlaczego cały VAR obsadzony był także przed hiszpańskojęzycznych sędziów? Kolumbia to przecież hiszpańskojęzyczne państwo. Coś tutaj nie pasuje! Tak nie powinno być. W drugiej połowie meczu Lewandowski był faulowany w polu karnym ... a sędzia i VAR milczał!

W Polsce niewielu spodziewało się takiego blamażu polskiej piłki reprezentacyjnej. Wysoka pozycja w rankingu FIFA została zweryfikowana i teraz każdy przekonał się, że była to tylko wydmuszka (Polacy nie grali z silnymi drużynami, a przeciwnicy byli tak dobierani, aby piąć się w rankingu FIFA w górę).

Co najgorsze Polska żegna się z Mundialem w fatalnym stylu. Nikt po nas nie będzie płakał. Pokazaliśmy anty-futbol i marne kwalifikacje. Niewiele przesady będzie w stwierdzeniu, że Polska była najsłabszą reprezentacją na tym Mundialu.

Adam Nawałka dopisał kolejny rozdział do ponurej historii występów polskich piłkarzy na Mundialach w 2002 i 2006. Podobnie, jak wtedy, rozegramy trzeci mecz o nic. Zapewne też przegramy, bo Japonia walczy o awans, a my ... o honor?

Teraz nastąpi czas rozliczeń, wylewania gorzkich żali i kubłów pełnych pomyj. Tylko czy to ma jakiś sens. O ile można mieć do kogoś pretensje, to tylko do Nawałki i Bońka, że goniąc za poklaskiem, wmawiali nam wszystkich, że mamy wspaniałą, liczącą się na świecie drużynę. Jaką mamy drużynę i co ona potrafi pokazał Mundial w Rosji. Nie mam do piłkarzy żadnych pretensji, ani żalu. Co potrafili to zagrali. Więcej może nie mogli. 

Awans do Mundialu był ponad stan polskiej piłki. 0:4 z Danią w eliminacjach ma teraz jeszcze mocniejszy wydźwięk! To nie tylko był dzwonek alarmowy!

Co dalej? 
Co z Nawałką i Bońkiem. Uważam, ze powinni zachować się honorowo i złożyć dymisję. Bez dwóch zdań za wynik sportowy w Rosji odpowiada Nawałka. Miał szansę i wielkie prerogatywy przez wiele lat. Co potrafi i jak pracuje już wiemy. Myślę, że Nawałka niczego w reprezentacyjnym futbolu już nie pokaże i nie wymyśli. Mundialem podkopał zaufanie kibiców i piłkarzy. Mniejsza o kibiców, ale wątpię, aby piłkarze wierzyli, że coś z tym trenerem uda się jeszcze osiągnąć. Nawałka sporo osiągnął w polskim futbolu, ale osiągnął też szczyt swoich możliwości.

Zapewne odejdzie z kadry większość starszych piłkarzy. Wszystko trzeba budować od nowa. Syzyfowe prace czas zacząć! 



mecz grupy H (32 mecz MŚ): 
Polska - Kolumbia 0:3 (0:1)
Bramki: Yerry Mina 40', 0:2 - Radamel Falcao 70', Juan Cuadrado 75'

Polska: Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek, Jan Bednarek, Michał Pazdan (80' Kamil Glik) - Bartosz Bereszyński (72' Łukasz Teodorczyk), Grzegorz Krychowiak, Jacek Góralski, Maciej Rybus - Piotr Zieliński, Robert Lewandowski, Dawid Kownacki (57' Kamil Grosicki)

Kolumbia: David Ospina - Santiago Arias, Yerry Mina, Davinson Sanchez, Johan Mojica - Abel Aguilar (32' Mateus Uribe), Wilmar Barrios - Juan Cuadrado, James Rodriguez, Juan Quintero (73' Jefferson Lerma) - Radamel Falcao (78' Carlos Bacca)

Żółte kartki: Jan Bednarek, Jacek Góralski (Polska)
Sędzia: Cesar Ramos (Meksyk)

1 komentarze: