 |  |
Portugalia - Maroko 1:0 (0:0)
Bramki: Cristiano Rolando 4'
Portugalia: Rui Patricio - Cedric Soares, Pepe, Jose Fonte, Raphael Guerreiro, Bernardo Silva (59' Gelson Martins), William Carvalho, Joao Moutinho (89' Adrien Silva), Joao Mario (70' Bruno Fernandes), Goncalo Guedes, Cristiano Ronaldo.
Maroko: Monir El Kajoui - Nabil Dirar, Mehdi Benatia, Manuel da Costa, Achraf Hakimi, Karim El Ahmadi (86' Faycal Fajr), Mbark Boussoufa, Nordin Amrabat, Younes Belhanda (75' Mehdi Carcela), Hakim Ziyach, Khalid Boutaib (69' Ayoub El Kaabi).
Żółte kartki: Silva (Portugalia) oraz Benatia (Maroko)
Sędzia: Mark Geiger (USA)
Drugi mecz podczas Mundialu Portugalia rozegrała z Marokiem na Stadionie Łużniki w Moskwie. Maroko przegrało 0:1 z Iranem i znalazło się w arcytrudnej sytuacji. Z kolei Portugalczycy, po remisie 3:3 z Hiszpanią i mając w swoim składzie CR7 wyszli na mecz, jak po swoje.
Już w 4 minucie meczu, pięknym szczupakiem, prowadzenie dla Portugalii dał Cristiano Rolando. Wydawało się, że dalsze bramki dla Portugalii to tylko kwestia czasu. Jednak to, co widzieliśmy do końca meczu było zaprzeczeniem początkowym minut spotkania. Maroko przeważało i stworzyło w meczu wiele dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Jednak ich wysiłki spełzły na niczym. Maroko, przegrywając drugi mecz, praktycznie pożegnało się z Mundialem, ale piłkarze z tego kraju pozostawili bardzo dobre wrażenie.
 |  |
mecz grupy A (19 mecz MŚ):
Urugwaj - Arabia Saudyjska
Bramka: Luis Suarez 23'
Urugwaj: Fernando Muslera - Martin Caceres, Diego Godin, Jose Maria Gimenez, Guillermo Varela - Cristian Rodriguez (59' Diego Laxalt), Rodrigo Bentancur, Matias Vecino (59' Lucas Torreira), Carlos Sanchez (82' Nahitan Nandez) - Luis Suarez, Edinson Cavani
Arabia Saudyjska: Mohammed Al-Owais - Mohammed Al-Breik, Osama Hawsawi, Ali Al-Bulaihi, Yasser Al-Shahrani - Salman Al-Faraj, Abdullah Otayf, Taisir Al-Jassim (44' Housain Al-Mogahwi) - Hattan Bahebri (75' Mohamed Kanno), Salem Al-Dawsari - Fahad Al-Muwallad (78' Mohammad Al-Sahlawi)
Sędzia: Clement Turpin (Francja)
W Rostowie nad Donem Urugwaj pokonał Arabię Saudyjską, która w pierwszym meczu Mundialu dostała srogie lanie od Rosji. Urugwaj w dwóch pierwszych meczach nie miał zbyt silnych przeciwników, więc wygrane nikogo nie zaskoczyły.
Mecz Urugwaju z Arabią Saudyjską nie był ani ciekawy, ani emocjonujący. Istne męczarnie dla piłkarzy i dla widzów, poza rzecz jasna kibicami obu drużyn :) Urugwaj nie atakował zbyt zdecydowanie. Często przy piłce byli Saudyjczycy.
Jedyną bramkę meczu zdobył Luis Suarez. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, fatalny w skutkach błąd popełnił bramkarz, który wyszedł do wrzutki, ale nie trafił w piłkę. Do piłki dopadł Urugwajczyk i skierował piłkę do pustej bramki.
Urugwaj - Arabia Saudyjska
Bramka: Luis Suarez 23'
Urugwaj: Fernando Muslera - Martin Caceres, Diego Godin, Jose Maria Gimenez, Guillermo Varela - Cristian Rodriguez (59' Diego Laxalt), Rodrigo Bentancur, Matias Vecino (59' Lucas Torreira), Carlos Sanchez (82' Nahitan Nandez) - Luis Suarez, Edinson Cavani
Arabia Saudyjska: Mohammed Al-Owais - Mohammed Al-Breik, Osama Hawsawi, Ali Al-Bulaihi, Yasser Al-Shahrani - Salman Al-Faraj, Abdullah Otayf, Taisir Al-Jassim (44' Housain Al-Mogahwi) - Hattan Bahebri (75' Mohamed Kanno), Salem Al-Dawsari - Fahad Al-Muwallad (78' Mohammad Al-Sahlawi)
Sędzia: Clement Turpin (Francja)
W Rostowie nad Donem Urugwaj pokonał Arabię Saudyjską, która w pierwszym meczu Mundialu dostała srogie lanie od Rosji. Urugwaj w dwóch pierwszych meczach nie miał zbyt silnych przeciwników, więc wygrane nikogo nie zaskoczyły.
Mecz Urugwaju z Arabią Saudyjską nie był ani ciekawy, ani emocjonujący. Istne męczarnie dla piłkarzy i dla widzów, poza rzecz jasna kibicami obu drużyn :) Urugwaj nie atakował zbyt zdecydowanie. Często przy piłce byli Saudyjczycy.
Jedyną bramkę meczu zdobył Luis Suarez. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, fatalny w skutkach błąd popełnił bramkarz, który wyszedł do wrzutki, ale nie trafił w piłkę. Do piłki dopadł Urugwajczyk i skierował piłkę do pustej bramki.
 |  |
mecz grupy B (20 mecz MŚ):
Iran - Hiszpania 0:1 (0:0)
Bramki: Diego Costa 54'
Iran: Alireza Beiranvand - Ramin Rezaeain, Morteza Pouraliganji, Majid Hosseini, Ehsan Hajsafi (69' Milad Mohammadi) - Omid Ebrahimi, Saeid Ezatolahi - Karim Arsarifard (79' Alireza Jahanbakhsh), Mehdi Taremi, Vahid Amiri (86' Saman Ghoddos) - Sardar Azmoun
Hiszpania: David De Gea - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Gerard Pique, Jordi Alba - Sergio Busquets, Andres Iniesta (71' Koke) - David Silva, Isco, Lucas Vazquez (79' Marco Asensio) - Diego Costa (89' Rodrigo)
Żółte kartki: Vahid Amiri, Omid Ebrahimi
Sędzia: Andres Cunha (Urugwaj)
Na Kazań Arena mistrzowie Europy z 2008 i 2012, po remisie 3:3 z Portugalią, musieli wygrać mecz z Iranem, aby spokojnie myśleć o wyjściu z grupy. Iran przystępował do tego meczu, po szczęśliwie wygranym meczu z Maroko. Każdy wynik, oprócz przegranej, stawiał Iran w bardzo korzystnej pozycji, przed ostatnim ich meczem grupowym.
Iran przystąpił do meczu zdeterminowany i skoncentrowany. W pierwszej połowie spotkania Hiszpanie mieli ogromną przewagę we wszystkich aspektach gry, ale widać było wielką nerwowość w ich poczynaniach boiskowych. Do przerwy utrzymał się wynik 0:0, co było wielkim sukcesem drużyny irańskiej. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, aż do 54 minuty, gdy bramkę dla Hiszpanii zdobył Diego Costa. W zamieszaniu podbramkowym piłka była wybijana przez Irańczyków i w końcu ... odbiła się od nogi hiszpańskiego napastnika, wpadając do bramki.
Od tej pory obraz gry uległ dużej zmianie. Piłkarze Iranu rzucili się do odrabiania straty. Za wszelką cenę chcieli wyrównać. Desperackie i szalone ataki dały efekt w postaci wielu okazji do wyrównania. Po jednym z takich ataków udało się umieścić piłkę w bramce De Gei, ale ... VAR dał o sobie znać. Oczekiwania z napięciem na sprawiedliwość i ... spalony! Jeżeli ktoś miał jeszcze obiekcje, co do VAR-u, to w tej sytuacji VAR pokazał, że jest jednym z elementów meczu ... budującego napięcie.
Mecz Iranu z Hiszpanią był jeden z lepszych, o ile nie najlepszym meczem, jaki mogliśmy oglądać na rosyjskim Mundialu.
Iran nie stracił jeszcze szansy na awans. Przed nimi mecz z Portugalią, w którym nie są bez szans, pod warunkiem, że zaprezentują taki sam futbol, jak w meczu z Hiszpanią. ... i kto by się spodziewał, że Iran napędzi takiego stracha Hiszpanom?
Iran - Hiszpania 0:1 (0:0)
Bramki: Diego Costa 54'
Iran: Alireza Beiranvand - Ramin Rezaeain, Morteza Pouraliganji, Majid Hosseini, Ehsan Hajsafi (69' Milad Mohammadi) - Omid Ebrahimi, Saeid Ezatolahi - Karim Arsarifard (79' Alireza Jahanbakhsh), Mehdi Taremi, Vahid Amiri (86' Saman Ghoddos) - Sardar Azmoun
Hiszpania: David De Gea - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Gerard Pique, Jordi Alba - Sergio Busquets, Andres Iniesta (71' Koke) - David Silva, Isco, Lucas Vazquez (79' Marco Asensio) - Diego Costa (89' Rodrigo)
Żółte kartki: Vahid Amiri, Omid Ebrahimi
Sędzia: Andres Cunha (Urugwaj)
Na Kazań Arena mistrzowie Europy z 2008 i 2012, po remisie 3:3 z Portugalią, musieli wygrać mecz z Iranem, aby spokojnie myśleć o wyjściu z grupy. Iran przystępował do tego meczu, po szczęśliwie wygranym meczu z Maroko. Każdy wynik, oprócz przegranej, stawiał Iran w bardzo korzystnej pozycji, przed ostatnim ich meczem grupowym.
Iran przystąpił do meczu zdeterminowany i skoncentrowany. W pierwszej połowie spotkania Hiszpanie mieli ogromną przewagę we wszystkich aspektach gry, ale widać było wielką nerwowość w ich poczynaniach boiskowych. Do przerwy utrzymał się wynik 0:0, co było wielkim sukcesem drużyny irańskiej. Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, aż do 54 minuty, gdy bramkę dla Hiszpanii zdobył Diego Costa. W zamieszaniu podbramkowym piłka była wybijana przez Irańczyków i w końcu ... odbiła się od nogi hiszpańskiego napastnika, wpadając do bramki.
Od tej pory obraz gry uległ dużej zmianie. Piłkarze Iranu rzucili się do odrabiania straty. Za wszelką cenę chcieli wyrównać. Desperackie i szalone ataki dały efekt w postaci wielu okazji do wyrównania. Po jednym z takich ataków udało się umieścić piłkę w bramce De Gei, ale ... VAR dał o sobie znać. Oczekiwania z napięciem na sprawiedliwość i ... spalony! Jeżeli ktoś miał jeszcze obiekcje, co do VAR-u, to w tej sytuacji VAR pokazał, że jest jednym z elementów meczu ... budującego napięcie.
Mecz Iranu z Hiszpanią był jeden z lepszych, o ile nie najlepszym meczem, jaki mogliśmy oglądać na rosyjskim Mundialu.
Iran nie stracił jeszcze szansy na awans. Przed nimi mecz z Portugalią, w którym nie są bez szans, pod warunkiem, że zaprezentują taki sam futbol, jak w meczu z Hiszpanią. ... i kto by się spodziewał, że Iran napędzi takiego stracha Hiszpanom?
0 komentarze:
Prześlij komentarz