facebook

piątek, 15 czerwca 2018

piątek, czerwca 15, 2018
mecz grupy A (2 mecz MŚ):
Egipt - Urugwaj 0:1 (0:0)
Bramka: Jose Gimenez 88

W Jekaterynburgu zmierzyli się rywale Rosji w grupie A. Reprezentacji Egiptu wystąpiła bez Mohameda Salaha, którego kontuzja z finału Ligii Mistrzów, okazała się bardziej poważna, niż przypuszczano. 

Bez Salaha Egipcjanie radzili sobie bardzo dobrze. Leniwie i nieskutecznie grający Urugwaj okazał się przereklamowaną gwiazdą ... ale do czasu. Urugwajczycy wzięli się do roboty 10 minut przed końcem meczu. Najpierw Edinson Cavani uderzył z rzutu wolnego ... w słupek. Kilka minut potem padła bramka ze stałego fragmentu gry. Z rzutu rożnego dośrodkował na pole karne Carlos Sanchez. Najwyżej skoczył Jose Gimenez i głową skierował piłkę do siatki.


Egipt nie wygrał do tej pory żadnego meczu w historii swoich występów na Mundialach. Czy przełamią tą tradycję w najbliższym meczu, czas (tzn Salah, o ile zagra) pokaże. Urugwaj, który uważany jest przez wielu fachowców za drużynę zdolną dojść do półfinałów Mundialu, nie pokazał żadnych atutów w tym meczu. Z taką grą, może awansują z grupy, ale potem ... czas na wakacje.



mecz grupy B  (3 mecz MŚ):
Maroko - Iran 0:1 (0:0)
Bramka: Aziz Bouhaddouz (90+4-samobójcza.)

W Petersburgu zmierzyły się reprezentacje, które nie tylko teoretycznie nie mają zbyt dużych szans na awans. Ich rywalami w grupie B są Hiszpania i Portugalia, czyli drużyny naszpikowane gwiazdami z CR7 na czele.

Przez większość meczu przeważali piłkarze Maroka, którzy szczególnie na początku meczu zepchnęli Iran do głębokiej defensywy. Wydawało się, że gole dla Maroka to kwestia krótkiego czasu. Jednak po 15 minutach Irańczycy uspokoili grę i mecz wyrównał się. Pod koniec pierwszej połowy Iran wyprowadził kontrę i stworzył najlepszą okazję do zdobycia bramki. Jednak bramkarz Mohamedi nie dał się pokonać, parując dwa strzały.

Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbrakowym remisem, w 94 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piłkę do własnej bramki wpakował Aziz Bouhaddouz. To pierwszy samobój na tym Mundialu. Z przebiegu meczu, można ocenić, że Maroko nie zasłużyło na przegraną. Remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem. Mecz był ostry, rozgrywany w szybkim tempie.

mecz grupy B  (4 mecz MŚ):
Portugalia - Hiszpania 3:3 (2:1)
Bramki: Cristiano Ronaldo: 4 (karny), 44, 88 dla Portugalii, Diego Costa: 25, 55, Jose Ignacio Nacho: 58 dla Hiszpanii

Stadion Olimpijski w Soczi był areną jednego z najbardziej emocjonujących spotkań fazy grupowej MŚ. Cristiano Ronaldo stanął przeciwko swoim kolegom z Realu Madryt i pokazał, jak wspaniałym jest piłkarzem. To tylko dzięki niemu Portugalia zremisowała z Hiszpanią. Hat-trick Ronaldo w meczu z Hiszpanią to wyczyn, który będzie się pamiętało latami. Portugalski goleador doprowadził do remisu, po fantastycznie wykonanym rzucie wolnym (po faulu na nim samym). Inną sprawą jest fatalna dyspozycja hiszpańskiego bramkarza w tym meczu. De Gea przy drugim golu popełnił zdumiewający błąd. Piłkę sam skierował do bramki. Klasyczny babol, który nie przystoi takiemu bramkarzowi.

Występ Hiszpanów na tegorocznym Mundialu rozpoczął się od olbrzymiego skandalu. Dzień przed rozpoczęciem imprezy został odwołany z funkcji trenera Julen Lopetegui. Było to konsekwencją podpisania przez Lopetegiego umowy z Realem Madryt, bez powiadomienia i uzgodnienia z hiszpańskim związkiem piłkarskim. Kibice i obserwatorzy piłkarskiej sceny zastanawiali się, jaki to będzie miało wpływ na występy Hiszpanów na Mundialu. Nie ulega wątpliwości, że za ewentualny słaby ich występ w Rosji "zapłaci" Lopetegui. To dodatkowa presja na piłkarzy, która wbrew pozorom, może jednak przynieść Hiszpanom wielki sukces na Mundialu.

Po pierwszym meczu można powiedzieć, że pod wodzą Fernando Hierro (były dyrektor sportowy Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej. ) Hiszpanie dają radę. Gdyby nie CR7, La Roja nie daliby najmniejszych szans Portugalczykom. Mimo zawirowań z trenerem, Hiszpanie wydają się jednym z głównych faworytów do odniesienia końcowego zwycięstwa w turnieju. Dwa razy przegrywali w tym meczu i dwa razy doprowadzili do remisu, aby po chwili wyjść na prowadzenie. W hiszpańskiej drużynie widać moc i wielką klasę.

0 komentarze:

Prześlij komentarz