Pierwszy mecz półfinałowy odbył się w Doniecku i było to dwudzieste dziewiąte spotkanie Euro 2012. Spotkały się w nim obrońca tytułu Hiszpania z Portugalią. W regulaminowym czasie gry nie padły żadne bramki. Również dogrywka nie wyłoniła zwycięzcę i mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Ponieważ mecz musiał wyłonić pierwszego finalistę Euro 2012, więc sędzia zarządził strzelanie rzutów karnych. Konkurs rzutów karnych wygrali Hiszpanie 4:2 (Xabi Alonso, Joao Moutinho, Andres Iniesta, Pepe, Gerard Pique, Nani, Sergio Ramos, Bruno Alves, Cesc Fabregas).
Spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg. Portugalczycy wykorzystali swoje wyszkolenie techniczne i nie pozwolili Hiszpanów na wymianę podań. Wychodzi na połowę hiszpańskiej drużyny w 6-7 zawodników i Hiszpanie nie mogli grać swojej tiki-taki. W meczu wielką klasę pokazał CR7 i miał kilka sytuacji do zdobycia bramki. Pod koniec drugiej połowy meczu Portugalczycy przeprowadzili kontrę, ale Ronaldo z bardzo dogodnej sytuacji spudłował. Jeszcze lepszą sytuację do zdobycia bramki miał w dogrywce Andres Iniesta, ale jego strzał sparował Rui Patricio.
Wygrana Hiszpanów jest w dużej części szczęśliwa, ponieważ napotkali w tym meczu na godnego siebie rywala. Równie dobrze ten mecz mogła wygrać Portugalia. Portugalczycy pokazali, że można z Hiszpanami wygrać. Momentami Hiszpanie byli bezradni. Gdy przeciwnik nie pozwolił im na rozgrywanie piłki, to nie byli w stanie przedostać się pod bramkę Rui Patricio. Pierwszy celny strzał na bramkę portugalską oddali pod koniec II połowy. W meczu finałowym będą zapewne faworytem w oczach większości fachowców, ale moim zdaniem ich szanse na obronę tytułu są 50/50.
Home
»
Cesc Fabregas
»
CR7
»
Euro 2012
»
Hiszpania
»
Portugalia
» Szczęście uśmiechnęło się do Hiszpanów i będzie im dana możliwość obrony tytułu Mistrza Europy
czwartek, 28 czerwca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz