Konkurs pchnięcia kula przebiegał pod dyktando dwóch kulomiotów: Tomasza Majewskiego i Davida Storla. Niemiec w pierwszej próbie pchnął kulę na odległość 21,84 metra, co od razu zmusiło wszystkich zawodników do największego wysiłku. Tylko nasz zawodnik był w stanie przyjąć wyzwanie Niemca i w drugiej próbie zbliżył się do swojego przeciwnika na odległość 12 centymetrów. Gdy w drugiej próbie Niemiec poprawił swój wynik wydawało się, że trudno będzie go pokonać, a granica 22 metrów "pęknie" w następnym rzucie. Tak się jednak nie zdarzyło. W trzeciej próbie Tomasz Majewski wykonał najlepszy rzut w sezonie i wyprzedził Niemca o 1 centymetr. Ten rzut zadecydował, jak się później okazało o mistrzostwie olimpijskim. Na zawodniku niemieckim osiągnięcie Polak wywarło duże wrażenie i w jego rzuty wkradła się niepewność. Widać było, że Storl jest zdenerwowany i w trzech pozostałych próbach nie był już w stanie odpowiedzieć na wynik Polaka. Pozostali zawodnicy, a przede wszystkim faworyzowani amerykanie zostali przytłamszeni rzutami Majewskiego i Storla i w żadnej próbie nie zbliżyli się do wyniku Polaka. W ostatniej próbie Tomasz Majewski, gdy miał już zapewniony złoty medal wykonał najlepszy rzut w konkursie 21,89 metra.
Tomasz Majewski jest trzecim kulomiotem w historii, który obronił tytuł mistrza olimpijskiego. Ostatnio, taka sztuka udała się 56 lat temu na Igrzyskach w Melbourne w 1956 roku. Sukces Polaka jest olbrzymi. Broniąc tytuł mistrza olimpijskiego przeszedł do historii, jako jeden z najwybitniejszych polskich sportowców. Brawo Tomasz Majewski !!!
Wyniki konkursu pchnięcia kulą mężczyzn:
1. Tomasz Majewski (Polska) 21.19 - 21.72 - 21.87 - x - 21.72 - 21.89
2. David Storl (Niemcy) 21.84 - 21.86 - 21.46 - x - x - x
3. Reese Hoffa (USA) 20.98 - 20.95 - 21.23 - 21.11 - 19.53 - x
2. David Storl (Niemcy) 21.84 - 21.86 - 21.46 - x - x - x
3. Reese Hoffa (USA) 20.98 - 20.95 - 21.23 - 21.11 - 19.53 - x
Gratulacje. super występ. No to oszukałeś amerykanów po raz kolejny ... i pewnie nie ostatni !
OdpowiedzUsuńPrawdziwy mistrz. Obronić tytuł na Igrzyskach to nie lada wyczyn
OdpowiedzUsuń