Stanowcze nie dla dopingu w sporcie wyczynowym |
- sprinter z USA Justin Gatlin (brąz 100 m) i (srebro 4x100 m)
- sprinterka z Jamajki Shelly-Ann Fraser-Pryce (złoto 100 m) i (srebro 200 m)
- rosyjska młociarka Tatiana Łysenko (złoto),
- chorwacka dyskobolka Sandra Perković (złoto),
- kolarz z Kazachstanu Aleksander Winokurow (złoto)
- tunezyjski pływak Oussama Mellouli (brąz).
- polski sztangista Bartłomiej Bonk (brąz)
- rosyjska dyskobolka Darya Pishchalnikova (srebro)
- turecka biegaczka na 1500 m Asli Cakir Alptekin (złoto)
Na igrzyskach w Rio de Janeiro taka sytuacja już nie będzie możliwa. W 2015 roku wejdzie w życie nowy przepis Światowej Agencji Antydopingowej zabraniający startu na igrzyskach sportowcom, którzy byli kiedykolwiek przyłapani na stosowaniu niedozwolonych środków dopingujących. Tak, więc dla tych sportowców były to już ostatnie igrzyska w karierze.
Wszystkie próbki pobrane od medalistów z Londynu będą przechowywane do sierpnia 2020. W Londynie zostało przeprowadzonych 5000 testów. Podobną ilość próbek pobrano od sportowców w trakcie igrzysk w Pekinie.
Do chwili obecnej udowodniono tylko dwóm medalistom z Pekinu stosowanie środków dopingujących (Rashid Ramzi z Bahrajnu - złoto na 1500 m i David Rebellin - srebro w kolarstwie). Czy to wynik słabości metod, którymi dysponuje WADA, czy też sportowcy nie sięgają po doping ? Raczej to pierwsze, bo coraz więcej słyszy się o dopingu genetycznym oraz substancjach chemicznych, która blokują ujawnianie anabolików w organizmie.
W każdym razie decyzja WADA podjęta w porozumieniu z MKOl o zablokowaniu dostępu do igrzysk sportowców, którzy kiedykolwiek stosowali doping jest słuszna i może być najbardziej skuteczną metodą w walce z dopingiem.
gdyby to było w Londynie to mielibyśmy jeden złoty medal więcej, ale ogólnie jeden mniej
OdpowiedzUsuńZawodnik sam sobie nie podaje środków dopingujących. Z zawodnikiem konsekwencje powinien ponosić jego trener, a przede wszystkim powinno być dokładnie ustalone w jaki sposób do tego doszło.
OdpowiedzUsuń