chyba wszyscy piłkarze z polskiej Ekstraklasy oglądali z wypiekami na twarzy mecz z Anglia, bo poziom piłkarski wyraźnie wyższy, niż ostatnio ... za wyjątkiem Wisły. |
Faworyt zaczął, jak nie faworyt, ale Korona nie potrafiła udowodnić swojej przewagi. Wystarczyły jednak 4 minuty pod koniec pierwszej połowy, aby faworyt zrobił to, co od niego oczekiwano. Obie sytuacje, po których Górnik zdobył bramki znamionowały bardzo duża klasę piłkarską. Może odrodzi się wkrótce Wielki Górnik! ... ale Nakoulma i Milk, to chyba za długo już nie pograją dla Górnika, więc?
Bramki: Arkadiusz Milik (40), Prejuce Nakoulma (44)
Widzów 3 000
Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0:1 (0:1)
Szybko strzelona bramka i po meczu.
Bramki: Vojo Ubiparip (5)
Widzów: 10 512.
GKS Bełchatów - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (2:0)
W meczu "na szczycie" o pierwsze zwycięstwo w sezonie wygrali gospodarze. Sytuacja Podbeskidzia jest już bardzo trudna.
Bramki: Paweł Buzała (9), Kamil Wacławczyk (43) - Kamil Adamek (65)
Widzów 1 400.
Piast Gliwice - Widzew Łódź 1:2 (0:1)
Szczęśliwe zwycięstwo Widzewa. Mecz mógł równie dobrze zakończyć się zwycięstwem Piasta. Kibice zapamiętają jednak nie sam mecz, a kolejne wyczyny "kibiców" Widzewa, którzy zdemolowali pociąg i dworzec w Katowicach. Jak zwykle nie udało się nikogo złapać, poza kilkoma, jak zapewne później się okaże przypadkowymi "przechodniami". Żałosne!
Bramki: Wojciech Kędziora (74) - Marcin Kaczmarek (39), Łukasz Broź (90-karny)
Widzów 6 837
Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 0:0
Wisła nadal bez zwycięstwa pod wodzą trenera Kulawika. Mecz bezbarwny, bo i czego można oczekiwać od zawodników Wisły, którzy nie potrafią zagrać, jak drużyna.
Widzów: 18 421.
Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 2:3 (1:0)
Klątwa stadionowa trwa. Lechia prowadziła już 2:0, bo ma Traore, ale Śląsk wygrał, bo ma Milę i jeszcze kilku dorównujących mu poziomem piłkarskim zawodników.
Bramki: Abou Razack Traore, dwie (43-karny, 50) - Sebastian Mila, dwie (62, 71), Rok Elsner (72)
Widzów: 19 415
Polonia Warszawa - Ruch Chorzów 2:1 (2:1)
To był mecz Pawełka, bramkarza Polonii, ale nie dla dlatego, że bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach, ale z tego powodu, że z jego podania padła wyrównująca bramka, a niewiele brakowało, aby miał i drugą asystę.
Bramki: Władimir Dwaliszwili (18), Tomasz Brzyski (37) - Arkadiusz Piech (11)
Widzów: 5 000
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:3 (0:2)
Początek meczu nie zapowiadał takiego finału. To Pogoń powinna prowadzić dwoma bramkami, ale wyśmienicie interweniował Kuciak. Po dwu tygodniowej przerwie w rozgrywkach Ekstraklasy część piłkarzy miała wielką ochotę do gry, a największą miał Danijel Ljuboja. To nic dobrego nie wróżyło dla gospodarzy. Ljuboja grał koncertowo, a wtórował mu Kosecki. Pogoń nie mogła tego meczu wygrać, ani zremisować, bo przeciwnik dysponował dużo większymi atutami na boisku.
Bramki: Danijel Ljuboja (16), Jakub Kosecki (21), Danijel Ljuboja (86)
Widzów 15 000
0 komentarze:
Prześlij komentarz