facebook

czwartek, 25 października 2012

czwartek, października 25, 2012

Liga Mistrzów
Na półmetku rozgrywek grupowych
wyłonili się już pierwsi faworyci
do końcowego sukcesu ...
ci sami od lat!
Grupa A:
FC Porto - Dynamo Kijów 3:2 (2:1)
Dinamo Zagrzeb - Paris Saint-Germain 0:2 (0:2)

Grupa B: 
Arsenal Londyn - Schalke 04 Gelsenkirchen 0:2 (0:0)
Montpellier HSC - Olympiakos Pireus 1:2 (0:0)
Schalke po wygraniu meczu z Dortmundem w Bundeslidze nabrało pewności siebie i nie dało szans w Londynie Arsenalowi. To jest sporego kalibru niespodzianka, bo faworytem był Arsenal. Jednak ta drużyna od długiego okresu nie może nawiązać do swoich wielkich lat, a ich gra jest coraz bardziej irytująca. Wenger wzmocnił Arsenal kilkoma klasowymi piłkarzami, ale drużyny dalej nie ma. Coś mi się wydaje, że Wenger będzie miał coraz większe kłopoty ze swoją drużyną i utrzymaniem się na pozycji menedżera. Ten marazm w Arsenalu już za długo trwa!

Grupa C: 
Zenit St. Petersburg - Anderlecht Bruksela 1:0 (0:0)
Malaga CF - AC Milan 1:0 (0:0)
Wygrał Zenit, ale lepszy w tym meczu nie był. Mecz rozgrywany był w fatalnych warunkach atmosferycznych. To już jesień, a Petersburg nie należy do najcieplejszych miejsc w Europie. Zwycięska bramka padła po rzucie karnym.

W Belgii przed meczem z Zenitem tematem numer jeden było to, czy Wasilewski poda rękę Akselowi Witselowi, który trzy lata temu w trakcie meczu Anderlechtu ze Standardem Liege złamał nogę Polakowi. "Wasyl" pauzował prawie rok. Wasilewski pokazał klasę i przed spotkaniem przywitał się z Witselem, podając mu rękę.


Grupa D: 
Borussia Dortmund - Real Madryt 2:1 (1:1)
Ajax Amsterdam - Manchester City 3:1 (1:1)
Drużyna Jurgena Kloppa sprawiła niespodziankę zwyciężając 2:1 Real Madryt. To zwycięstwo jest tym bardziej sensacyjne, jeżeli weźmiemy pod uwagę nie najlepsza postawę mistrza Niemiec w tegorocznych rozgrywkach Bundesligi i porażkę w słabym stylu, na własnym stadionie w sobotnim meczu przeciwko Schalke.

Po meczu "Die Welt" napisał, że "W Dortmundzie mogą już zapomnieć o traumie związanej z porażką w derbach Zagłębia Ruhry ... Zasłużona wygrana z Realem 2:1 sprawia, że w klubie nie muszą tak bardzo przejmować się słabszym początkiem sezonu w Bundeslidze".

Dortmund może być dumny z tego zwycięstwa, ponieważ był lepszy na boisku, a przecież Real należy do pierwszej trójki-piątki top drużyn futbolowych na świecie. To nie jest przypadkowa wygrana Dortmundu. Poza golem, którego zdobył Cristiano Ronaldo, Real miał jeszcze tylko jedną sytuację do zdobycia bramki. No i to, co dla nas jest najważniejsze! To postawa Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka, którzy należeli do najlepszych na boisku. Gdyby Dortmund grał tak w Bundeslidze, jak z Realem, to nikt nie miałby z nimi szans. Czyżby dortmundczykom brakowało już motywacji do zdobywania kolejnego tytułu na własnym podwórku? Tak to wygląda?

Co się dzieje z Manchesterem City? Zespół miliarderów po trzech spotkaniach ma tylko 1 punkt! ... ale z tej wielkiej trójki musi jeden odpaść.
      
Grupa E: 
FC Norsjaelland - Juventus Turyn 1:1 (0:0)
Szachtar Donieck - Chelsea Londyn 2:1 (1:0)
Szachar już nie pamięta, kiedy przegrał mecz w Lidze Mistrzów. Na stadionie w Doniecku nikt nie jest w stanie z nimi wygrać. Mogą zajść bardzo daleko w tegorocznej edycji LM.

Grupa F: 
OSC Lille - Bayern Monachium 0:1 (0:1)
BATE Borysów - Valencia CF 0:3 (0:1)

Grupa G: 
FC Barcelona - Celtic Glasgow 2:1 (1:1)
Spartak Moskwa - Benfica Lizbona 2:1 (2:1)
Celtic to już nie ta drużyna, która pamiętamy, gdy grał w niej Maciek Żurawski. Mimo to Celtic to zawsze była waleczna drużyna. Objęła w meczu prowadzenie co było wielką sensacja. Barcelona musiała gonić wynik i wydarła zwycięstwo dopiero po golu z 94. minucie.
      
Grupa H: 
Galatasaray Stambuł - CFR Cluj 1:1 (0:1)
Manchester United - Sporting Braga 3:2 (1:2)
Drużyna Fergusona przegrywała 0:2, ale zdołała wyciągnąć wynik i zwyciężyć. Czerwone Diabły wygrały  3:2 po golu Johny'ego Evansa i dwóch golach Javiera Hernandeza. Główną postacią w MU był Chicharito. To, że zespół Alexa Fergusona wygrał to spotkanie jest głównie zasługa fantastycznej gry meksykanina. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz