facebook

niedziela, 1 lipca 2018

niedziela, lipca 01, 2018
mecz 1/8 finału (49 mecz MŚ):
Francja - Argentyna 4:3 (1:1)

Bramki: Antoine Griezmann (K) 13', Benjamin Pavard 57', Kylian Mbappe 64', 68' dla Francji, Angel Di Maria 41', Gabriel Mercado 48', Sergio Aguero 90+3'

Francja: Hugo Lloris - Benjamin Pavard, Raphael Varane, Samuel Umtiti, Lucas Hernandez, N'Golo Kante, Paul Pogba, Kylian Mbappe Lottin (89' Florian Thauvin), Antoine Griezmann (83' Nabil Fekir), Blaise Matuidi (75' Corentin Tolisso), Olivier Giroud

Argentyna: Franco Armani - Gabriel Mercado, Nicolas Otamendi, Marcos Rojo (46' Federico Fazio), Nicolas Tagliafico, Enzo Perez (66' Sergio Aguero), Javier Mascherano, Ever Banega, Cristian Pavon (75' Maximiliano Meza), Lionel Messi, Angel Di Maria

Żółte kartki: Blaise Matuidi, Benjamin Pavard, Olivier Giroud (Francja) oraz Marcos Rojo, Nicolas Tagliafico, Javier Mascherano, Ever Banega, Nicolas Otamendi (Argentyna)
Sędzia: Alireza Faghani (Iran)

Na stadionie w Kazaniu wyłoniony został pierwszy ćwierćfinalista Mundialu w Rosji. Po zaciętym meczu awans wywalczyła Francja. Mimo, że wynik wskazuje na wyrównaną walką i tak w rzeczywistości było, to z przebiegu meczu można było odnieść wrażenie, że Francja była zdecydowanie silniejszym zespołem.

Mecz pokazał, że Argentyna to Messi, który ogrywa w zespole nie tylko rolę lidera, ale również selekcjonera. To na tym Mundialu dowiedzieliśmy się, że w meczu występują ci zawodnicy, których "desygnuje" Messi. Z tych powodów zapewne nie widzieliśmy w tym meczu Dybali, a Aguero wszedł na boisko dopiero w 66 minucie meczu. Do tego momentu Argentyna grała bez napastnika, w którego rolę wcielił się Messi ... ale de facto tym napastnikiem nie był.

Wynik meczy otworzył Griezmann, strzelając bramkę z karnego. Potem, po fantastycznym strzale zza pola karnego wyrównał Angel Di Maria, a za kilka minut  Mercado wyprowadził Argentynę na prowadzenie, gdy po strzale Messiego odbiła się od niego piłka i wpadła do siatki. Gdy wydawało się, że Argentyna chwyciła wiatr w żagle, nastąpiło francuskie 10 minut, które zniszczyło nadzieje Argentyńczyków. W podobnych okolicznościach, plasowanymi strzałami, trzy bramki zdobyli Francuzi. Klasą dla siebie był zdobywca dwóch goli Kylian Mbappe. Przy golach dla Francuzów okazało się, jakich beznadziejnych bramkarzy posiada Argentyna. Niby nic nie można zarzucić Armaniemu, ale błysku w tych obronach nie było widać.

Argentyńczycy do końca meczu próbowali coś zrobić, ale złożenie na barki jednego zawodnika całej nadziei na wygraną, nie jest najlepszym rozwiązaniem, o czym przekonał się nie jeden zespół, którego gra oparta jest o mega gwiazdę. Wygrała Francja, bo była po prostu lepszą i bardziej poukładaną drużyną.


mecz 1/8 finału (50 mecz MŚ):
Urugwaj - Portugalia 2:1 (1:0)

Bramki: Edinson Cavani 7', 62' dla Urugwaju, Pepe 55' dla Portugalii

Urugwaj: Fernando Muslera - Martin Caceres, Jose Gimenez, Diego Godin, Diego Laxalt - Nahitan Nandez (80' Carlos Sanchez), Lucas Torreira, Matias Vecino, Rodirgo Betancur (63' Christian Rodriguez) - Luis Suarez, Edinson Cavani (73' Cristhian Stuani).

Portugalia: Rui Patricio - Ricardo Pereira, Pepe, Jose Fonte, Raphael Guerreiro - Bernardo Silva, Ricardo Carvalho, Adrien Silva (65' Ricardo Quaresma), Joao Mario (84' Manuel Fernandes) - Goncalo Guedes (73' Andre Silva), Cristiano Ronaldo.

Żółte kartki: Ricardo Quaresma (Portugalia).
Sędzia: Cesar Ramos (Meksyk).

Stadion w Soczi okazał się szczęśliwy dla Urugwaju, który po dwóch golach Cavaniego pokonał Portugalię.

Mecz był wyrównany, ale na boisku okazało się, że więcej piłkarskich argumentów posiada Urugwaj. Używając gwiazdorskiego porównania, na dwie gwiazdy Urugwaju, Portugalia mogła wystawić tylko jedną i w takim wyniku też przegrała.

Klasą samą dla siebie byli Cavani i Suarez. Pierwszą bramkę zdobył Cavani głową, a drugą plasowanym strzałem, z naroża pola karnego. Portugalia zdobyła jednego gola, za sprawą Pepe, który strzelił gola głową, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.  

Dla CR7 nie był to dobry mecz. Już w dwóch poprzednich meczach nie pokazał błysku. Nie można powiedzieć, że przeszedł obok meczu, ale niewiele miał w nim do powiedzenia, kryty strefą przez Urugwajczyków. Również strzały mu nie wychodziły, w tym z rzutu wolnego.

Z przebiegu meczu, można ocenić, że Urugwaj był lepszą drużyną i zasłużenie awansował do 1/4 finału Mundialu.

0 komentarze:

Prześlij komentarz