facebook

środa, 22 czerwca 2016

środa, czerwca 22, 2016
Ukraina - Polska 0:1
Reprezentacja Polski w 16 najlepszych zespołów Europy. Po raz pierwszy w historii Polacy wywalczyli awans do fazy pucharowej Euro.

W ostatnim meczu grupowym Polacy wygrali 1:0 z Ukrainą po bramce Jakuba Błaszczykowskiego (54). Bramka padła po podaniu Arka Milika i przepięknym strzale w prawy, górny róg bramki ... i to byłoby prawie wszystko, co można pozytywnego powiedzieć o Polskiej reprezentacji w tym meczu.

Przed ostatnim meczem grupowym Polaków jedno było pewne. Ukraina przegrała dwa mecze i została definitywnie wyeliminowana z Euro 2016. Właściwie o co mieliby grać?

Przeszkodzić Polsce w awansie? Mało prawdopodobne, nawet jakby chcieli?
O honor? Piłka nożna to tylko sport i nie mieszajmy z nią honoru! Coś się komuś pomieszało i miesza piłkę z honorem, a reszta to powtarza.

Wydawało się przed meczem, że wszystko przyjdzie naszej reprezentacji łatwo i przyjemnie. Pierwsze dziesięć minut meczu nawet wskazywało na taki scenariusz. Milik, a szczególnie Lewandowski powinni strzelić w pierwszych minutach meczu gola, co niewątpliwie odebrałoby Ukraińcom ochotę do gry. Jednak tak się nie stało. Mecz należał do Ukrainy. Jednak co z tego, jak tworząc jedna za drugą sytuację do zdobycia bramki nie potrafi się jej zdobyć!

Polacy w trakcie całego meczu byli zepchnięci do defensywy i z trudem przychodziło im utrzymanie się przy piłce lub odebranie piłki Ukraińcom. Co się stało, że po dwóch świetnych meczach z Niemcami i Irlandią Północną nastała taka niemoc wśród naszych piłkarzy?
Ukraina - Polska 0:1

Dla tych, którzy widzieli mecz odpowiedź wydaje się oczywista. Zabrakło od pierwszej minuty zagrożonych kartkami Piszczka, Błaszczykowskiego, Mączyńskiego i Grosickiego. Grę miał poprowadzić Zieliński, który zawiódł na całej linii. Również Kapustka miał spore problemy. Ten mecz dla Zielińskiego będzie zapewne oznaczał dłuższy rozbrat z reprezentacją. Również Kapustka musi jeszcze poczekać i sporo się nauczyć.

Całe szczęście, że obrona potwierdziła swoją dobrą dyspozycję. Grze obronnej i furze szczęścia zawdzięczamy wygrany mecz z Ukrainą. Co ciekawe i co rzadko się zdarza UEFA wybrała najlepszym piłkarzem na boisku Rotana z drużyny, która mecz przegrała.

Z tego meczu nie można wysnuwać zbyt daleko idących wniosków, co do szans naszej reprezentacji w dalszej rywalizacji na Euro 2016. Mecz z Ukrainą nie miał dla Polski zbyt wielkiego znaczenia i trudno się w takich sytuacjach motywować i koncentrować. Kolejny przeciwnik polskiej reprezentacji będzie prowadził inną grę i będzie to mecz o wielką stawkę! W meczu o najlepszą ósemkę turnieju podopieczni Adama Nawałki w sobotę 25 czerwca o godzinie 15 zmierzą się ze Szwajcarią.

Ukraina - Polska 0:1 (0:0)

Bramka: Jakub Błaszczykowski (54)

Ukraina: Andrij Piatow - Artem Fedecki, Jewhen Chaczeridi, Ołeksandr Kuczer, Bohdan Butko - Andrij Jarmolenko, Rusłan Rotan, Ołeksandr Zinczenko (73. Wiktor Kowalenko), Taras Stepanenko, Jewhen Konoplianka - Roman Zozulia (90+2. Anatolij Tymoszczuk).

Polska: Łukasz Fabiański - Thiago Cionek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk - Grzegorz Krychowiak, Tomasz Jodłowiec, Bartosz Kapustka (71. Kamil Grosicki), Piotr Zieliński (46. Jakub Błaszczykowski) - Arkadiusz Milik (90+3. Filip Starzyński), Robert Lewandowski.

0 komentarze:

Prześlij komentarz