facebook

niedziela, 14 kwietnia 2013

niedziela, kwietnia 14, 2013

Hubert Siejewicz to jeden z najlepszych polskich sędziów piłkarskich. Tak się mówi, ale czy tak jest? Wczorajszy mecz Ekstraklasy w Krakowie pomiędzy Wisła, a Legią pokazał, że sędziowanie we współczesnej piłce nożnej w oparciu o subiektywne odczucia paru facetów, których nazywa się sędziami, nie jest warte funta kłaków. Panowie sędziowie w sposób ewidentny wypaczyli wynik spotkania. To nie Legia powinna wygrać wczorajszy mecz. Swoją drogą Legia ma jakieś fory u sędziów. Podobne sytuacja wydarzyła się w meczu z Piastem. Po co to wszystko? Legia to bardzo dobra drużyna i bez takiej pomocy da sobie radę. To tylko psuje ogólna atmosferę i rodzi niepotrzebne dodatkowe animozje.
ogłoszenia drobne ...
Zamienię gwizdek na powtórkę z TV.

Do błędu przyznał się sam Hubert Siejewicz, który w swoim oświadczeniu pomeczowym napisał ... "Po obejrzeniu zapisu wideo sytuacji, po której zespół gości zdobył bramkę, jako szef zespołu sędziowskiego z przykrością stwierdzam, że popełniłem błąd. Firmuję to swoim nazwiskiem. Wypada tylko przeprosić zespół Wisły Kraków, że w tej sytuacji została uznana nieprawidłowo zdobyta bramka". 

Problem jednak w tym, że nie była to jedyna pomyłka sędziego Siejewicza w tym meczu. Pod koniec spotkania sędzia nie odgwizdał ewidentnego rzutu karnego na rzecz Wisły, gdy Jodłowiec odbił piłkę ręką, którą trzymał pół metra od tułowia. Dzięki temu Legia odniosła ewidentną korzyść. To zdarzenie widziało co najmniej 3 sędziów.

Po raz n-ty sędziowie kompromitują się, ponieważ muszą liczyć tylko na swój refleks i intuicję. Jak widać intuicja zawodzi ich zbyt często. Środowisko sędziowskie broni się przed powtórkami telewizyjnymi kontrowersyjnych sytuacji z prostego powodu. Powtórki pozbawią ich znaczenia i zabiorą władzę nad wydarzeniami na boisku. Dlaczego broni tej sytuacji FIFA i UEFA? Można się tylko domyślać, ale zapewne też z takiego samego powodu.

Kult króla Ćwieczka w światku sędziowskim piłki nożnej trwa. Jak długo jeszcze?

Challenge czeka ... tylko, jak długo będzie musiał jeszcze czekać!

0 komentarze:

Prześlij komentarz