facebook

sobota, 21 lutego 2015

sobota, lutego 21, 2015
2
Miroslav Ra­do­vić po 9 latach spędzonych w Legii Warszawa odchodzi na 20 miesięcy do chiń­skie­go dru­goli­­gow­ca Hebei China For­tu­ne. Wszystko za sprawą kosmicznej oferty dla Rado. 1,5 mln euro to więcej niż 400 tysięcy, więc wyboru nie było, albo wybór był oczywisty. Właśnie taką gażę zaoferowali Chińczycy, którzy pragną w ekspresowym tempie awansować do chińskiej ekstraklasy. 


Radović Miroslav
By Sławek (Flickr: Radović Miroslav)
 [CC BY-SA 2.0], via Wikimedia Commons
Właściciele chińskiej drużyny zatrudnili znanego trenera Radomira Antića (Real, Barcelona), który w oparciu o obcokrajowców zamierza zbudować potężny chiński klub piłkarski. Czy mu się to uda to już inna para kaloszy. Faktem jest, że grupa piłkarzy i zespół trenerski zostaną sowicie opłaceni za wysiłek, który niekoniecznie musi zaowocować wielkim sukcesem.

Kibice Legii Warszawa są w dużej części rozgoryczeni, bo ta wiadomość gruchnęła znienacka i to tuż przed meczem z Ajaxem w Lidze Europy. Trener Berg podjął decyzję, że Rado nie zagra w tym meczu i tak się stało. Legia przegrała 0:1. Absencja Ra­do­vića miała niewątpliwie wpływ na wynik końcowy meczu, bo Rado to podpora Legii. 

Miroslav Ra­do­vić od dawna deklarował przywiązanie do barw klubowych i do Warszawy. Niewątpliwie decyzja Rado o chęci szybkiego opuszczenia Legii i związania się z chińskim klubem stanowi pewien zgrzyt. Po raz kolejny pieniądze wygrywają ze słowami. Czy jednak można mu mieć to za złe? Zapewne nie. Przecież każdy na jego miejscu postąpiłby tak samo ... może prawie każdy.

Rado deklaruje, że za 20 miesięcy wróci do Legii. Obawiam się, że za 20 miesięcy będą już inne realia, a Miroslav Ra­do­vić będzie miał 33 lata. Słowa słowa słowa...

2 komentarze:

  1. Berg: "Chcę, żeby Rado został w Legii. Nie możemy stracić takiego zawodnika chwilę przed końcem okienka transferowego, bo to byłaby katastrofa - walczymy przecież w 1/16 finału Ligi Europy, gramy w Pucharze Polski i mamy dwa punkty przewagi w tabeli ekstraklasy, a chcemy przecież obronić mistrzostwo" i to cały komentarz do tej "telenoweli"

    OdpowiedzUsuń
  2. n-ty przykład pokazujący, że współczesny sport to rywalizacja dla pieniędzy. Sport w wykonaniu najlepszych jest zawodem. Tylko, czy to jeszcze jest sport?

    OdpowiedzUsuń