Za nami półmetek gier grupowych do Mundialu w Rosji. Na stadionie Pod Goricom w Czarnogórze miało być ciężko i było. Rywal to wicelider w grupie, więc chuchano ma zimne. Mecz pokazał, że piłkarze z Czarnogóry to niezwykle ambitny zespół. Różnica pomiędzy zespołem polskim a ich rywalem na papierze i na boisku była ogromna i o tym wszyscy doskonale wiedzieli. Jednak to coś, co pozwala wznosić się na wyżyny swoich umiejętności zespołom słabszym spowodowało, że Polacy nie potrafili pokazać tego, co potrafią.
Mecz był ciężki i tak prawdę mówiąc nieciekawy. Miejscami nawet nudny, Dopiero faul Savica na Lewandowskim w 38 minucie meczu, tuż przed linią pola karnego spowodował, że pojawiła się nadzieja na objęcie prowadzenia. Do piłki podszedł Lewandowski i strzelił nad murem, tuż obok prawego słupka bramkarza z Czarnogóry. Mladen Bozović nawet nie drgnął, gdy piłka wpadała do bramki.
Po przerwie wydawało się, że kolejne bramki dla Polski to tylko kwestia minut. Jednak wszystko na boisku odmienił niespodziewany gol Stefan Mugosa w 63 minucie meczu. To było, jak zimny prysznic, bo minutę przed wyrównaniem wyniku meczu Polacy mieli dwie nie 100%, a mega procentowe sytuacje na zdobycie bramki. Po raz kolejny sprawdziła się piłkarska zasada, że stracone sytuacje mszczą się w meczu.
Od tego momentu zaczęła się nerwówka. Na całe szczęści w 83 minucie Piszczek przelobował Mladena Bozovica po przepięknym podaniu Piotra Zielińskiego. 2:1 dla Polaków. Tego nie można już było wypuścić z ręki. Uff! Ciężko było. Nie szło, ale wygrali i to się liczy najbardziej.
Czarnogóra - Polska 1:2 (0:1)
Czarnogóra: Mladen Bozović - Adam Marusić (Mirko Vucinić 92), Stefan Savić, Aleksandar Sofranac, Filip Stojković - Aleksandar Scekić (Ljuka Djordjević 81), Nikola Vukcević, Marko Vesović, Damir Kojasević (Mirko Ivanić 81) - Stefan Mugosa, Fatos Beciraj
Polska: Łukasz Fabiański - Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk - Karol Linety (Łukasz Teodorczyk 78), Krzysztof Mączyński (Thiago Cionek 92), Jakub Błaszczykowski, Kamil Grosicki (Sławomir Peszko 93), Piotr Zieliński - Robert Lewandowski
niedziela, 26 marca, 20:45, Stadion Pod Goricom
Bramki: Stefan Mugosa (63) - Robert Lewandowski (40), Łukasz Piszczek (83)
Sędzia: Viktor Kassai (Węgry).
Home
»
Lewandowski
»
Mundial Rosja 2018
»
Piszczek
»
PZPN. reprezentacja Polski
» Ciężko było. Polacy wygrali i to się liczy najbardziej. Czarnogóra - Polska 1:2
poniedziałek, 27 marca 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz