Zabetonowana Liga Mistrzów ... tym panom już dziękujemy?

Zabetonowana scena to nie tylko domena polityki. To samo możemy zaobserwować w klubowej piłce nożnej. Najlepszym przykładem na zabetonowanie klubowej sceny piłkarskiej są wyniki piłkarskiej Ligi Mistrzów na przestrzeni ostatnich lat.

W półfinałach tych rozgrywek od sezonu 2009/2010 występują dwie, albo nawet trzy te same drużyny. To Bayern Monachium, FC Barcelona i Real Madryt. Również jedna z tych drużyn triumfowała w tych rozgrywkach na przestrzeni ostatnich 6 lat ... za wyjątkiem jednego przypadku, gdy Ligę Mistrzów wygrała Chelsea. Jest to jednak przykład potwierdzający zasadę o zabetonowaniu klubowej sceny piłkarskiej. Bo cóż to za wyjątek. Przecież Chelsea należy do wąskiego grona hegemonów wśród klubów piłkarskich.

Nie nudzi was ta powtarzalność? Przecież te kluby nie są niczym wyjątkowym. Wychowanków znajdziemy w nich tylu, co nic. Za sukcesami tych klubów stoją tylko pieniądze. Ogromne pieniądze za które kupuje się piłkarzy (czytaj: trofea). W tych klubach liczy się tylko jedno: ilość zdobytych trofeów w sezonie.

W piłce klubowej na całym świecie obowiązuje zasada: jeżeli piłkarz wybija się w danym klubie, to od następnego okienka transferowego gra w bogatszym klubie. Na szczycie tej piramidy stoją: Bayern Monachium, FC Barcelona i Real Madryt i jeszcze kilka innych klubów.

Klubowa piłka nożna to wielka rywalizacja, ale niekoniecznie sportowa. Raczej ze sportem w tle. Na tej zabetonowanej scenie nie ma miejsca na kluby z wielu państw, bo podaż piłkarskich gwiazd jest ograniczona, a popyt na nich wielki.

Kto zatrzyma ten chocholi taniec piłkarski o trofea. Jeżeli taka jest natura ludzka i potrzebuje herosów, to niech już tak pozostanie, ale dajcie coś też maluczkim. Może podzielić piłkarskie rozgrywki klubowe na grupy i kategorie na wzór hokeja na lodzie. Wtedy może drużyna piłkarska z Polski wygra rozgrywki grupy C lub D. Będzie klawo, jak nie wiem co ...

Wyniki półfinałów Ligi Mistrzów od sezonu 2009/2010:

2009/2010