Zieliński odmienił oblicze Ruchu. Wiślacy chcieli udowodnić, że wraz z Probierzem zniknęły problemy ... i niczego nie udowodnili. [Ekstraklasa VII kolejka 5 października 2012]

Ruch w górę, a Wisła w dół.

Ruch Chorzów - GKS Bełchatów 2:1 (0:0) 
W Chorzowie już chyba wszyscy wiedzą co znaczy dobry trener. Jacek Zieliński odmienił oblicze Ruchu i Niebiescy wygrywają mecz za meczem, a Piech i Jankowski znowu wskoczyli na najwyższe obroty. Dla Ruchu to był trudny mecz, ale najważniejsze, że zwycięski.

Niestety, ale dla Bełchatowian to kolejna szósta porażka w sezonie! Mają tylko jeden punkt po siedmiu kolejkach. Rozegrali dobre spotkanie, ale za grę nie dają punktów.
Widzów: 2 500
MVP: Arkadiusz Piech

Bramki: Arkadiusz Piech (62), Maciej Jankowski (88) - Paweł Buzała (72) 

Legia Warszawa - Wisła Kraków 2:1 (2:1)

Polski klasyk zakończył się zwycięstwem Legii Warszawa. Wszystko rozstrzygnęło się w pierwszych 30 minutach. Na prowadzenie wyszli Wiślacy, po bramce zdobytej z rzutu wolnego przez Gargułę. Legia odpowiedziała natychmiast, a w roli głównej wystąpił Jakub Kosecki, który w odstępie 9. minut zdobył dwa gole.

Nie udał się debiut na ławce trenerskiej Tomaszowi Kulawikowi i Wisła pomimo  że bardzo się starała  wygrać, to nie miała armat. Kryzys Białej Gwiazdy jest chyba głębszy, niż się niektórym wydawało. Zawodnicy Wisły chcieli udowodnić, że to Probierz był problemem, ale z boiska raczej wyglądało, że to niektórzy Wiślacy są problemem dla tej drużyny.

Widzów: 12 000
MVP: Jakub Kosecki

Bramki: Jakub Kosecki (16, 25) - Łukasz Garguła (13)