facebook

środa, 3 września 2014

środa, września 03, 2014
Siatkówka nie jest najbardziej popularnym sportem na świecie, ale w Polsce posiada miliony sympatyków. Nic więc dziwnego, że trwające obecnie w Polsce Mistrzostwa Świata Mężczyzn w Piłce Siatkowej wzbudzają duże zainteresowanie.

Jednak to zainteresowanie w sposób radykalny zostało ograniczone przez firmę Polsat, która wykupiła prawa do transmitowania tej imprezy i zakodowała sygnał na terenie Polski. Wszyscy na świecie ... oraz abonenci telewizji Polsat mogą imprezę oglądać w otwartych kanałach, z pozostali Polacy tylko poprzez pay per view, czyli po zapłaceniu odpowiedniej kwoty. 99,90 zł. w przypadku telewizji Vectra z której korzystam.

Podobno telewizja Polsat przepłaciła za tą imprezę i w ten sposób próbuje ratować się, aby wyjść na zero. Co to jednak interesuje sympatyków siatkówki w Polsce. Telewizja w Polsce nie jest za darmo. Płacimy abonament państwowej telewizji oraz abonament dla kablówek. Telewizje serwują nam non stop reklamy, a Polsat ma się w tym względzie czym pochwalić. Nawet w meczu otwarcia, który Polsat łaskawie zaserwował w otwartym kanale, przerwy techniczne w setach przerywał, aby nadawać reklamy.

Nikt nie kazał Polsatowi przepłacać za prawa do transmisji MŚ w siatkówce, o ile to jest prawda, a nie ściema?
Oferta Vectry na oglądanie polsatowskich mistrzostw w siatkówce. Ekran ze strony operatora kablowego. To nie jest jawa, czy sen. To czysta prawda!

Kibice, którzy za możliwość oglądania MŚ w siatkówce muszą zapłacić są wściekli. Ilu zapłaciło tego nie wiem, ale może się dowiemy? Ja w każdym razie tego nie zrobiłem i nie mam takiego zamiaru. Nie oglądam!

Chyba nikt tak dobrze nie podsumował tej sytuacji, jak trener Bułgarów Płamen Konstantinow:
"... Nie jestem głupcem, który nie rozumie, że dziś sport to kasa, a pieniądze to sport. To dla mnie oczywiste, choć ja tego nie akceptuję. Gdzieś musi być jakaś granica. Mundial to nie maszynka do robienia pieniędzy. Dla mnie zakodowanie waszych mistrzostw to dyskryminacja Polaków ..."
Telewizja Polsat znana jest z kodowania imprez sportowych. Nie jest to jej pierwszy raz, ale zakodowanie tak dużej imprezy nie miało jeszcze miejsca w Polsce. Nie jest jednak wykluczone, że jest to przymiarka, swoisty test rynku przed ME i MŚ w piłce nożnej do której też kupili prawa i teraz badają, jak maksymalizować zysk z tych imprez. Szukają granicy do której mogą się posunąć?

Swoją drogą gdzie jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji? Nic ich to nie interesuje? Polsat zapewnił transmisję tylko via satelita i via telewizje kablowe. Co z Polakami którzy korzystają wyłącznie z nadajników naziemnych, nie mają dostępu do kablówki oraz nie mają technicznych możliwości zainstalowania anteny satelitarnej wycelowanej na Hot Birda? Oni nawet nie mają możliwości nabycia abonamentu PPV!

Ostatni wygrany mecz Polaków z Australią oglądało mniej kibiców, niż wrocławska hala może pomieścić. Może to jest odpowiedź na propozycje Polsatu i PZPS. Nic nie pisałem o roli PZPS w tej sprawie, ale nie są tylko biernym obserwatorem!

Ktoś im tę imprezę sprzedał i wiedział komu sprzedaje. Polsat nie jest instytucją charytatywną i ma prawa do zarabiania. Jak to robi to ich sprawa i ich odpowiedzialność. Jednak PZPS miał wszelkie instrumenty, aby zapewnić odbiór imprezy w Polsce w otwartych kanałach. Róbcie tak dalej, a siatkówka w Polsce przestanie kogokolwiek obchodzić.

0 komentarze:

Prześlij komentarz