facebook

wtorek, 25 lipca 2017

wtorek, lipca 25, 2017
O jakości kolarza szosowego świadczą jego zwycięstwa w największych wyścigach kolarskich. Jednak żadna impreza kolarska nie jest w stanie stanąć w szranki z Tour de France. Zwycięstwo etapowe w tym wyścigu to dla wielu kolarzy największe osiągnięcie w ich karierze. 

Gdy na 11 etapie tegorocznego Tour de France z Eymet do Pau (203,5 km) zabrakło Maciejowi Bodnarowi (Bora Hansgrohe) 250 metrów do etapowego zwycięstwa wydawało się, że taka okazja uciekła temu doskonałemu kolarzowi bezpowrotnie. Bodi zachwycił wszystkich heroicznym atakiem. Samotnie uciekał przed peletonem przez 25 kilometrów. Swoją postawą zdobył serca wszystkich fanów kolarstwa szosowego w Polsce. Tylko piekielnie mocny kolarz mógł wtedy tak pojechać, jak Maciej Bodnar.

Wiedzieliśmy, że jest jeszcze czasówka, a Maciej Bodnar to mistrz jazdy na czas! To napawało nas nadzieją na dobry wynik Bodiego. Do etapu jazdy indywidualnej na czas na dystansie 22,5 km (Marsylia – Marsylia) Maciej Bondar wystartował jako 52. kolarz, spośród 167 jej uczestników. Od samego początku spisywał się fenomenalnie. Na wszystkich pomiarach czasu  (10,2. km i 15,6. km) miał zdecydowanie najlepszy wynik, a na mecie osiągnął zdecydowanie najlepszy czas. 

Jednak do końca rywalizacji było jeszcze bardzo daleko. Nie wystartowali jeszcze najlepsi czasowcy. Mało kto wtedy przypuszczał, że nikt nie wykręci lepszego czasu. Przyjeżdżali kolejni kolarze, a wynik Bodiego cały czas był najlepszy i ... tak pozostało do końca rywalizacji. Największym rywalem Macieja Bodnara okazał się Michał Kwiatkowski, który zajął drugie miejsce, przegrywając rywalizację o 1 sekundę. Jako ostatni linię mety przekroczył Chris Froome. Zwycięzca tegorocznego Tour de France zajął trzecie miejsce w czasówce, przegrywając z Bodnarem o 6 sekund.

Dla 32-letniego Polaka to zdecydowanie największy sukces w karierze. Pierwsze i drugie miejsce to również najlepszy etapowy występ Polaków w Tour de France w historii oraz jeden z najlepszych sportowych wyników Polaków w tym roku. 

Kilka dni wcześniej zabrakło 250 metrów do szczęścia,  a kilka dni później sekunda zdecydowała o wielkim szczęściu i olbrzymim sukcesie Macieja Bodnara. Często pechowo przegrywał. Wiele razy ocierał się o podium lub wygraną. Chyba najbardziej niedoceniany z polskich kolarzy. Cieszę się, jak nie wiem co i cieszy się ze mną cała kolarska Polska. Brawo Bodi!

Wyniki 20. etapu TdF w Marsylii (22,5 km): 
1. Maciej Bodnar (Polska/Bora-Hansgrohe) – 28.15 
2. Michał Kwiatkowski (Polska/Sky) 1 s 
3. Chris Froome (Wielka Brytania/Sky) 6 
4. Tony Martin (Niemcy/Katiusza) 14 
5. Daryl Impey (RPA/Orica) 20 
6. Alberto Contador (Hiszpania/Trek) 21 
7. Nikias Arndt (Niemcy/Sunweb) 28 
8. Rigoberto Uran (Kolumbia/Cannondale) 31 
9. Stefan Kueng (Szwajcaria/BMC) 34 

10. Sylvain Chavanel (Francja/Direct Energie) 37

0 komentarze:

Prześlij komentarz